– To będzie mecz o podwójną pulę, bo rywalki też nie mogą być pewne utrzymania się – wyjaśnia trener Adam Ziemiński .
– Pszczółka, w przeciwieństwie do nas, poważnie się wzmocniła przed rundą rewanżowej. Ale to nie oznacza, że moje podopieczne stoją na straconej pozycji. Teoretycznie dysponujemy mniejszym potencjałem, ale mamy przewagę parkietu.
No i przewagę w postaci dopingu kibiców...
– Doping jest stanowczo za słaby, bo tylko około 200 fanów może zasiąść na trybunach. To ograniczenie spowodowane jest zbyt wąskim, niezgodnym z przepisami, wejściem do hali. To jakiś totalny absurd...
Czy widzewianki zdołają przełamać niemoc?
– Mam nadzieję. Oby odbicie znalazł olbrzymi wkład pracy treningowej dziewczyn. Nie wyobrażam sobie, by Łódź, miasto z tak pięknymi tradycjami w baskecie, nie miało swego przedstawiciela w rywalizacji w krajowej elicie. Do meczu przystąpimy w swoim aktualnie najsilniejszym składzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział