Naciągacze dają bieliznę w prezencie, ale każą sobie za nią płacić. To próba oszustwa

Sposób działania firmy wygląda zawsze tak samo. Konsultanci dzwonią do starszych osób i oferują im darmowe maszynki lub bieliznę. Skuszone darmowym prezentem osoby zgadzają się na wysyłkę przedmiotów i podają swój adres domowy. Towar trafia pocztą do właściciela. Jednak listonosz do prezentu dołącza fakturę do zapłaty za otrzymany przedmiot. Wiele osób płaci nieuczciwej firmie.

Gdy tego nie robią, oszuści grożą egzekucją komorniczą. Jak zapewnia powiatowy rzecznik konsumentów, Magdalena Kras-Pyzik, nie trzeba płacić za te rzeczy. - W sytuacji gdy konsument nie zamawia żadnego świadczenia, nie jest zobowiązany do zapłaty jakichkolwiek należności. Wszystkie te faktury zostały wystawione bezprawnie i bezpodstawnie - stwierdza Magdalena Kras- Pyzik. Wszyscy, którzy zamówili w nieuczciwej firmie maszynki do golenia lub bieliznę, powinni zignorować przysłane im z towarem faktury. Podczas rozmowy telefonicznej nie ma możliwości zawarcia pełnoprawnej umowy na zakup lub sprzedaż towaru. - Aby umowa na odległość, w tym przypadku zawierana przez telefon, była ważna, musi być sporządzona na piśmie i przesłana w formie papierowej.

Telefoniczna zgoda na przesłanie maszynki, która ma być darmowa, nie jest równoznaczna z zawarciem umowy - podkreśla Magdalena Kras Pyzik. Co najważniejsze, nawet bez zapłaty nie trzeba zwracać takich prezentów.

ZOBACZ TEŻ: Wypłacasz z bankomatu? Zachowaj ostrożność!Zobacz jak się bronić przed przestępcami...