Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak traktor rozjechał łódzkiego komornika. Zabierał co chciał i komu chciał

Bohdan Dmochowski
x-news/tvn
Przy wymawianiu nazwy: wieś Kulany, gmina Wieczfnia Kościelna – asesor komorniczy Michał Kubik z kancelarii Jarosława Kluczkowskiego przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia może połamać sobie język. Niewykluczone, że właściciel kancelarii też.

Skarga, której jakby nie było

O skandalu, do którego doszło w listopadzie ubiegłego roku w Kulanach (pow. mławski), wie już cała Polska. A dogorywałby zapewne w ciszy zakurzonej, pękającej w szwach kroniki skandalicznych decyzji urzędników, gdyby sąd w Mławie nie oddalił skargi 31-letniego rolnika Radosława Zaremby na asesora komorniczego z Łodzi, który zarekwirował jego traktor za... długi sąsiada. Dlaczego oddalił? Bo sąd tę skargę trzymał w szufladzie prawie dwa miesiące, aż stała się „bezprzedmiotowa”, gdyż... zajęty traktor wart 100 tys. zł został w grudniu sprzedany przez komornika w komisie za zaledwie 40 tys. zł!

Gdy komornik usuwa z mieszkania. 159 spraw eksmisyjnych w pierwszym półroczu
Emeryt z Widzewa ma milion złotych długu!
Komornik w willi łódzkiego piłkarza!

Tego sponiewierany przez egzekutora długów młody gospodarz już nie zdzierżył. Powiadomił o wszystkim lokalne i krajowe media oraz kancelarię olsztyńskiego adwokata Lecha Obary, zwanego obrońcą uciśnionych. W wypowiedzi dla mediów mecenas nie wahał się stwierdzić, że oddalając skargę rolnika z około półtoramiesięczną zwłoką (powinna być rozpatrzona w trybie pilnym w ciągu siedmiu dni) sąd usankcjonował kradzież.

A ja wam pokażę...

Dla przypomnienia: 7 stycznia 2014 roku z samego rana w zagrodzie Radosława Zaremby, zamieszkałego pod adresem Kulany 42, pojawił się asesor komorniczy Michał Kubik. Na pytanie, w jakiej sprawie przybywa, oznajmił sucho, że po stojący przed budynkiem gospodarczym ciągnik. Nie pomogła wskazówka, że faktyczny dłużnik, szwagier Radosława, mieszka pod numerem 42A.
Obecny przy zaborze ciągnika Tadeusz Skolimowski, teść pokrzywdzonego, tak opisał „Expressowi” to zajście:

– Ten asesor był świadomy tego, co wyrabia. Wiedział, że faktyczny dłużnik mieszka pod 42A, wiedział, że to są dwa odrębne gospodarstwa i budynki, podział geodezyjny między nimi jest, a traktor nie ma żadnego współwłaściciela czy współużytkownika. Zięć mu wszystko wytłumaczył, nawet policjant przekonywał, że pomylił adresy i człowieka, ale ten gość nic sobie z tego nie robił. Ludzi zleciało się kupa, wzięli go w wianuszek. Wtedy rozeźlony bezczelnie oświadczył: „A ja wam pokażę, że ten ciągnik dziś na lawecie odjedzie!” I odjechał...

Bez przebaczenia?

Afera rozpętana przez asesora Kubika na wiejskim podwórku w Kulanach i przedłużona na ten rok przez opieszałość sądu w Mławie wywołała tąpnięcie nie tylko w korporacji komorników sądowych. W lawinie komentarzy internautów pod adresem asesora i innych podobnych mu egzekutorów trudno znaleźć takie, które nadają się do druku.
Andrzej Ritmann, właściciel kancelarii przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Widzewa i rzecznik Izby Komorniczej w Łodzi, narzeka, że przez swoje wyczyny asesor zmarnował jego trzyletni wysiłek zmierzający do poprawy wizerunku zawodu komornika i znów ma mur za plecami.

– Czuję się niekomfortowo, mimo że bezpośrednio po pierwszych doniesieniach medialnych, 12 stycznia, Rada Izby Komorniczej w Łodzi zdecydowała o skierowaniu do Komisji Dyscyplinarnej przy Krajowej Radzie Komorniczej wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko asesorowi, który w trakcie czynności zajęcia traktora zastępował komornika Jarosława Kluczkowskiego. Następnego dnia KRK skierowała do jego kancelarii dwóch wizytatorów spoza łódzkiej Izby Komorniczej. Kontrola trwa. Polega przede wszystkim na badaniu akt, będących w posiadaniu sądów i prokuratury.

W środowisku trzydziestu łódzkich komorników coraz głośniej mówi się o konieczności skreślenia Michała Kubika z wykazu asesorów komorniczych. Na razie już jest zawieszony przez ministra sprawiedliwości w czynnościach asesora. Na dodatek zgłosili się ze skargami kolejni poszkodowani.
Ale dla Radosława Zaremby, pozbawionego w gwałtowny sposób wartego 100 tys. zł traktora, dla prezesa spółki Anrol z Sieradza Katarzyny Walkowskiej, której ten sam asesor zajął przez pomyłkę trzy służbowe samochody i prywatnego citroena xsarę picasso, czy dla Przemysława Stasiniewskiego – pozbawionego również przez asesora toyoty auris, wewnętrzne porachunki z czarnymi owcami w korporacji komorników to za mało. Wytoczyć więc chcą procesy karne znienawidzonemu przez nich asesorowi i właścicielowi kancelarii komorniczej przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia.
– Kierujemy do tej samej prokuratury w Mławie wnioski dowodowe, które mają wykazać w tych trzech przypadkach winę asesora i kancelarii – mówi mecenas Szymon Topa z Kancelarii Radców Prawnych Lech Obara i Współpracownicy z Olsztyna. – Dwa zawiadomienia związane z łódzką kancelarią już zostały złożone, trzecie, w sprawie zajęcia w Sieradzu czterech aut, dopiero zostało wysłane.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany