Horror na basenie. Dziewczynka pokazuje rany - dyrekcja basenu nie widzi nieprawidłowości! [zdjęcia]

-Uprzejmie informujemy, iż w wyniku przeprowadzonych działań kontrolnych, nie stwierdziliśmy jakichkolwiek nieprawidłowości w funkcjonowaniu pływalni i pracy osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo osób kąpiących się. -napisał dyrektor Purymski.

Dyrekcja „stanowczo zaprzecza”, że podczas kąpieli zostały naruszone dobra osobiste dziewczynki. Zdjęcia, które przesłała nam mama dziewczynki, pokazują co innego...
Rozległy fioletowy siniak świadczy, że siła działania dyszy musiała być ogromna. Rany zajmują niemal całe plecy i wydają się być głębokie.

-Opinia lekarza jest jednoznaczna: mogło dojść do uszkodzenia narządów wewnętrznych. Rodzice dziecka są przerażeni, a 9-latka jest pod opieką psychologa. -mówi Maria Wrzos-Meus, dyrektor Gminnego Domu Kultury.

Przypominamy, że sytuacja miała miejsce w ferie, gdy 60-osobowa grupa podopiecznych ksawerowskiego GDK spędzała czas. W pewnym momencie 9-letnia pabianiczanka została zassana przez dyszę w małym basenie. Dziewczynki nie mogli uwolnić ratownicy, dlatego wyłączono system obiegu wody w zbiorniku. Dopiero po ok. 2 -minutach dysza odpuściła...
Przerażeni widokiem ran na ciele rodzice 9-latki poprosili dyrektor placówki o wyjaśnienie tej sytuacji. Dyrektor Wrzos-Meus jeszcze tego samego dnia skierowała pismo do dyrekcji basenu z prośbą o wytłumaczenie tego, co się stało. Dopiero otrzymała odpowiedź.

Czytaj więcej na temat tego wydarzenia-TUTAJ

-Rodzice chcieli by choć usłyszeć słowo przepraszam...-dodaje dyrektor Wrzos-Meus.