Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekając na decyzję PZPN. Co grozi Widzewowi?

(bap)
Paweł Łacheta
Jutro, czyli dzień przed pierwszym wiosennym meczem Widzewa w I lidze, Komisja Licencyjna zdecyduje, czy łódzka drużyna będzie mogła rozegrać je w Byczynie. Co może grozić klubowi z al. Piłsudskiego?

Sprawa zastępczego stadionu Widzewa, który z powodu budowy obiektu nie może rozgrywać meczów przy al. Piłsudskiego, staje się coraz poważniejsza. W specjalnym komunikacie nie ukrywa tego Komisja Licencyjna, która podkreśla, że stadion w Byczynie wciąż nie spełnia wszystkich wymogów licencyjnych i nie uda się ich spełnić do soboty.

Powyższy problem będzie jedynym punktem specjalnego posiedzenia komisji, która jutro podejmie ważną dla Widzewa decyzję.
Najlepszą wiadomością byłaby zgoda na rozgrywanie spotkań w Byczynie, ale biorąc pod uwagę termin posiedzenia oraz coraz mniejszą przychylność członków komisji dla działań łódzkiego klubu scenariusz może być znacznie gorszy. Przy odmownej decyzji Widzewowi grozi bowiem walkower za mecz z Sandecją oraz zawieszenie licencji do czasu pełnego przystosowania obiektu lub przedstawienia umowy z innym stadionem. Trzy walkowery będą zaś oznaczać relegację z ligi.

Klub może otrzymać też warunkową zgodę na rozegranie jednego meczu, który i tak ma odbyć się bez udziału publiczności, i czas na poprawienie uchybień do następnego spotkania w roli gospodarza lub znalezienie innego obiektu. W grę mogą też wchodzić kary finansowe lub przyznanie ujemnych punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany