Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek jak z Monty Pythona: Dachował, wyszedł z samochodu i... trafiła go lecąca sarna!

(aip)
71-latek wyszedł cało z wypadku. Chwilę później został potrącony przez sarnę.

71-latek kierujący renaultem stracił panowanie nad samochodem i wjechał do rowu, gdzie dachował. Gdy wyszedł samochodu i oglądał swoje auto, uderzyła w niego sarna potrącona przez przejeżdżający autobus.

Do nietypowego zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 62 pomiędzy Tonkielami, a Wólką Zamkową. - Policjanci, który przyjechali na miejsce wstępnie ustalili, że 71-letni kierujący osobowym renaultem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze - poinformował oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach.

- Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu, gdzie dachował. Tragedia zdarzyła się chwilę później gdy mężczyzna wyszedł z rozbitego samochodu i oglądał uszkodzenia. W stojącego 71-latka uderzyła sarna potrącona przez przejeżdżający drogą autobus. Kierowca autobusu nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia.

Potrącony mężczyzna został zabrany przez pogotowie do siemiatyckiego szpitala. Mundurowi odnaleźli autobus i kierującego nim 45-letniego mieszkańca Sokołowa Podlaskiego. Mężczyzna przyznał się, że uczestniczył w wypadku. Szczegóły niefortunnego zdarzenia wyjaśniają siemiatyccy policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany