Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystkie sześciolatki rozpoczną naukę we wrześniu 2015 r. Sejm odrzucił obywatelski projekt

(aip)
Obywatelski projekt ustawy "Rodzice chcą mieć wybór" trafił do kosza już przy pierwszym czytaniu w Sejmie. Dawał on rodzicom możliwość wyboru, kiedy wysłać dzieci do szkoły - w wieku sześciu czy siedmiu lat. Dlatego w związku z obowiązującą ustawą o oświacie, we wrześniu 2015 roku przygodę z edukacją rozpoczną wszystkie sześciolatki. Opozycja atakuje rządową koalicję, a organizatorzy projektu zapowiadają organizacyjną katastrofę.

Karolina i Tomasz Elbanowscy złożyli w Sejmie już drugi projekt ustawy. Pierwszy też nie znalazł uznania posłów. Małżeństwo liczyło jednak, że w roku wyborów prezydenckich uda mi się wpłynąć na decyzję polityków, walczących o głosy wyborców. Po spotkaniach z kandydatami na prezydenta, m.in. Andrzejem Dudą i Adamem Jarubasem, wierzyli, że ich projekt nie trafi do sejmowej zamrażarki, a rodzice dostaną prawo decyzji w sprawie edukacji swoich dzieci.

- Za chwilę wybory. Jeśli politycy nic nie zrobią, rodzice na nich nie zagłosują - powiedziała Karolina Elbanowska dziennikarzowi Agencji Informacyjnej Polska Press po spotkaniu z Andrzejem Dudą.
Kiedy okazało się, po pierwszym czytaniu, że posłowie PO i PSL będą głosować przeciw inicjatywie Elbanowskich, nie kryli oni zdziwienia. - W 2011 roku partie głosowały za dalszymi pracami, żeby uszanować sam fakt, że to projekt obywatelski, pod którym podpisało się 350 tys. ludzi - powiedział w środę wieczorem Tomasz Elbanowski AIP. - Jesteśmy zaskoczeni, bo liczyliśmy co najmniej na to samo - zaznaczył.

Małżeństwu wtóruje opozycja. Dariusz Joński, rzecznik prasowy SLD surowo ocenił działania koalicji. - Nie po to ludzie zbierają podpisy, żeby potem Platforma, jak sama wskazuje, obywatelska, odrzucała je w pierwszym czytaniu. Tak knebluje się ludziom usta - zaznaczył.
Problemu nie widzą jednak posłowie koalicji. Franciszek Stefaniuk z PSL uważa, że polskie szkoły są przygotowane lepiej niż kiedykolwiek na przyjęcie sześciolatków. - W latach 50. poszedłem do szkoły w wieku sześciu lat i jestem z tego zadowolony - powiedział AIP. - Wtedy nikt nie mówił, że szkoły nie były nieprzygotowane. Teraz jest lepiej niż wtedy, a za kilka lat będzie lepiej niż dziś - argumentował Stefaniuk.

Zdaniem Elbanowskich resortowy pomysł zakończy się katastrofą, której symbolem będą przepełnione klasy. - Przed wprowadzeniem rządowej ustawy, w 2013 roku do pierwszych klas szło około 350 tys. siedmiolatków. We wrześniu 2015 roku przewidujemy, że w szkołach pojawi się 650 tys. sześcio i siedmiolatków - wyjaśnił Elbanowski. - W jednej ze szkół podstawowych na Białołęce, na której jest wiele młodych małżeństw, jest kilkanaście pierwszych klas - powiedział. Małżeństwo poza tym zaznacza, że przeludnienie placówek będzie prowadziło do systemu zmianowego szkół, czyli zjawiska znanego w krajach takich jak Pakistan, Meksyk czy Liban. Według nich dzieci będą narażone na agresję i wpływ starszych uczniów, a także mogą nie poradzić sobie z przyswojeniem materiału.
Do zarzutów odniosła się minister edukacji, Joanna Kluzik-Rostkowska - Był czas debaty i przyszedł czas podejmowania decyzji. Dyskusja czy sześciolatki powinny pójść do szkoły trwała kilka lat, kiedy rodzice decydowali w jaki wieku posłać dziecko do szkoły. Sześciolatki już są w szkołach - powiedziała w czwartek w Sejmie. Kluzik-Rostkowska powołała się także na badania, z których wynika, że rodzice sześciolatków już uczących się w szkołach podstawowych, nie żałują swojej decyzji.
Elbanowscy nie zamierzają składać broni. Będą skupiać się na działalności Stowarzyszenia Rzecznik Praw Dziecka, które założyli, a także szukać kolejnej drogi prawnej, dzięki której będą mogli zagwarantować rodzicom wybór. Rafał Chwedoruk, politolog Uniwersytetu Warszawskiego, podpowiada Elbanowskim jednak inne rozwiązanie. Uważa on, że Karolina Elbanowska, która w Sejmie przedstawiała projekt ustawy, jest na tyle rozpoznawalna, że mogłaby stanowić o sile nawet największych partii w polskim Sejmie. - Ktoś o dużej wiedzy i doświadczeniu będzie bezcenny dla każdego stronnictwa. Jeśli pani Elbanowska będzie chciała robić karierę polityczną, to ma taką pozycję, że może wybrać partię, do której będzie chciała dołączyć - powiedział Chwedoruk AIP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany