Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolcan Ząbki-Widzew Łódź 2:1. Szansa na utrzymanie zmalała niemal do zera [zdjęcia]

(bart)
Zamykający tabelę I ligi piłkarze Widzewa przegrali w zaległym spotkaniu 19. kolejki w Ząbkach z Dolcanem 1:2. To spotkanie miało odpowiedzieć na pytanie, czy podopieczni trenera Wojciecha Stawowego zachowają w miarę realną szansę na utrzymanie się. I odpowiedziało – wszystkim ludziom, którzy dobrze życzą klubowi, pozostała już jedynie wiara w cud. Bo chłodny realizm jasno nakazuje stwierdzić, że Widzew jest już sportowo w drugiej lidze.

Kibice zastanawiali się, na kogo tym razem postawi szkoleniowiec łodzian. Zwłaszcza że pierwsze tegoroczne starcie Widzewa o stawkę zakończyło się niepowodzeniem (porażka 0:1 z GKS Tychy). Jedyną zmianą była gra od początku Veljko Batrovicia, który zastąpił Davida Kwieka.

Od pierwszego gwizdka sędziego gra widzewiaków wyglądała gorzej, niż w sobotę. Wprawdzie boisko było suche, ale nierówne, a mimo to goście starali się znów wymieniać wiele płaskich podań.

Tymczasem już w 2 min przy biernej postawie defensywy łodzian w polu karnym znalazł się Damian Kądzior. Na szczęście jego uderzenie było niecelne. W 7 min wolnego wykonywał Tomasz Lisowski. Mógł uczynić to zdecydowanie lepiej, trafił w mur. To gospodarze byli znacznie agresywniejsi i pokazywali, co oznacza pressing z prawdziwego zdarzenia. W 12 min Kądzior strzelał z wolnego, ale Maciej Krakowiak był na posterunku. W 13 golkiper Widzewa znów musiał się wykazać. Po bezmyślnej stracie Szymona Zgardy, groźnie uderzał Grzegorz Piesio i Krakowiak z trudem odbił futbolówkę. W 20 min szczęścia szukał Tsubasa Nishi, a w 27 min kolejny błąd popełnił Zgarda, bez konsekwencji. W 29 min po serii pomyłek gości nad poprzeczką uderzył Damian Jakubik. To była bardzo dobra okazja zespołu z Ząbek.

W 36 min ładną akcję prawą stroną boiska przeprowadził Batrović, konsekwencją był róg. W 40 min niecelnie strzelał Edgard Bernhardt, kilkadziesiąt sekund później Krakowiak źle obliczył lot piłki po centrze z prawej strony, ale żaden z rywali tego nie wykorzystał. Wreszcie w 42 min z kilku metrów główkował Piesio, jednak Krakowiak obronił.

Po zmianie stron nieoczekiwanie Widzew wyszedł na prowadzenie. Po świetnym podaniu Batrovicia, sam na sam z Rafałem Leszczyńskim znalazł się Mariusz Rybicki. W wielu wcześniejszych spotkaniach ten zawodnik nie potrafił wykorzystać podobnych sytuacji, jednak w Ząbkach to mu się udało (54 min).

Widzewiacy zbyt długo się cieszyli, już w 55 min był remis. Piłkę do siatki skierował niepilnowany Michał Bajdur, ale było to konsekwencją błędu Kosuke Kimury, który pozwolił na podanie z prawej strony pola karnego.

Rosła przewaga Dolcanu. W 57 min Kądzior próbował przelobować wybiegającego Krakowiaka, ale nie był dość precyzyjny. W 64 min bramkarz gości obronił strzał Rafała Grzelaka, zaś w 69 min groźnie główkował Mateusz Cichocki.

Niestety, w 69 min Dolcan już prowadził. Grzelak ośmieszył bezradnego Kimurę i precyzyjnym uderzeniem w tzw. długi róg pokonał Krakowiaka. Szkoda, że Stawowy nie widział, że japoński obrońca już wcześniej prezentował się coraz słabiej.

Widzewiacy rzucili się do odrabiania strat i w 77 min niewiele im zabrakło. Niestety, debiutujący w oficjalnym meczu łodzian Liridon Osmanaj wprawdzie minął bramkarza, ale trafił w słupek.

Później Krakowiak wygrał starcie sam na sam z Pawłem Tarnowskim (85 min, potem trwało oblężenie bramki Dolcanu. Próbowali Mateusz Janiec (90+2 min), Bernhardt (90+2 min) i Krystian Nowak (90+3 min). Bez efektu...

Dolcan-Widzew 2:1 (0:00
1:0 – Rybicki (54), 1:1 – Bajdur (55), 2:1 – Grzelak (69).
Żółte kartki: Kądzior, Gołębiewski, Klepczarek (Dolcan) – Nishi, Zgarda, Kwiek (Widzew). Sędziował Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra). Widzów: 690.

Noty Widzewa w rankingu Srebrne Buty:
Krakowiak 5 – Mroziński 3, Nowak 4, Lisowski 3 – Kimura 2, Zgarda 2, Straus 3, Nishi 2 (70, Kwiek 2), Bernhardt 3
– Rybicki 5 (67, Osmanaj 2), Batrović 4 (79, Janiec).
Dolcan: Leszczyński – Długołęcki, Jakubik, Cichocki, Grzelak – Matuszek, Bajdur, Osoliński (65, Gołębiewski), Kądzior (88, Klepczarek) – Piesio, Wiśniewski (46, Tarnowski).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany