Prezes rugbistów Budowlanych: - Medal będzie sukcesem

Jaki cel stawia pan przed zespołem?
Krzysztof Serafin: – Zdobycie medalu będzie dla nas wielkim sukcesem. W ten sposób zrobimy krok do przodu, bo w minionych rozgrywkach zajęliśmy czwarte miejsce. Muszę trochę tonować nastroje, bo kto spojrzy na tabelę, widzi, że nasza sytuacja jest bardzo dobra. Ja jestem jednak ostrożny. Rywale nie zasypiają gruszek w popiele. Przeciwnie, jak słyszę, zbroją się na potęgę.
Kluczowa faza pierwszej rundy to...
– Moim zdaniem, pierwsze trzy spotkania. One pokażą na co stać drużyny, jak przepracowały długi okres zimowy. Na dodatek trzeba zbudować dwa szczyty formy – na początek zmagań i na jego finał. To nie jest łatwe dla nikogo.
Jak ocenia pan naszą drużynę?
– Trener Przemek Szyburski zbudował bardzo ciekawy team, co najlepiej świadczy o tym, że zatrudnienie go w roli pierwszego szkoleniowca było strzałem w dziesiątkę. Dał szansę pokazania się zdolnym zawodnikom. Udanie połączył w zespole rutynę z młodością. Na ile to wystarczy, przekonamy się za trzy miesiące.

Nie da się ukryć, że jesień była dla naszej drużyny bardzo udana. Master Pharm Budowlani rozegrali 11 ligowych spotkań, wygrali dziewięć, przegrali dwa. Najwięcej punktów zespół zdobył w spotkaniu z Juvenią, pokonując krakowian 71:12.
W drugiej fazie zmagań, grając w grupie mistrzowskiej, dwukrotnie wygrali z Ogniwem Sopot 25:20 i 28:13, pokonali Lechię Gdańsk 30:9 i przegrali z Arką Gdynia 13:15.
W spotkaniach wystąpiło 33 zawodników. W kadrze było 25 wychowanków KS Budowalni Łódź! Najmłodszym zawodnikiem, który pojawił się na boisku, był wywodzący się z akademii rugby z Catanii 19-letni Kamil Wilkowski, a najstarszym wykorzystany w trybie awaryjnym (ze względu na plagę kontuzji) drugi trener
37-letni Krzysztof Szulc.