Studenci pracują w branży erotycznej w zamian za czesne

Jak pisze „The Times” do takiego zajęcia skłania ich głównie brak pieniędzy. Rok czesnego kosztuje około 9 tys. funtów. Co ciekawe na taki krok decyduje się więcej mężczyzn, niż kobiet. Śledztwo przeprowadzone przez dziennik w ostatnim tygodniu wykazało, że młodzi mężczyźni chętnie zajmują się np. wykonywaniem stron pornograficznych.

Większość studentów była związana z branżą w sposób pośredni. Pięć najczęściej wybieranych przez mężczyzn profesji to: nagi kamerdyner, striptizer, usługodawca seksualny w Internecie, tancerz erotyczny i aktor filmów porno.

Kobiety najczęściej zajmowały się oferowaniem seksualnych usług w Internecie, modelingiem, tańcem erotycznym, striptizem i oferowaniem usług seksualnych na seks czacie. Garstka studentów pracowała również w charakterze kierowców i ochroniarzy.

Wyniki analizy ujawniono w piątek, po trzech latach badań z udziałem 6,750 studentów. Stwierdzono, że w przemyśle pornograficznym pracowało 4,8 procent respondentów. Ponad połowa zarabiała na pokrycie podstawowych kosztów utrzymania. Prawie dwie trzecie zarabiały na swoje przyjemności. 45 % ankietowanych chciało uniknąć zadłużenia.

Pieniądze nie były jednak jedyną motywacją. Ponad połowa studentów podjęła pracę w branży pornograficznej z ciekawości, 44% argumentowało swoją decyzję chęcią czerpania przyjemności seksualnej.

Większość studentów pracuje tylko kilka godzin w tygodniu, zarabiajac średnio 300 funtów. Niektórzy z nich dorobili się nawet ponad trzykrotnie większej kwoty.

Ponad jedna trzecia badanych przyznała, że obawiała się przemocy, a podobna liczba została negatywnie oceniona przez swoją rodzinę i przyjaciół. Z raportu wynika również, że większość pracujących w tej branży nie rozmawia z nikim o wykonywanych obowiązkach.