Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka na Pomorzu. W sobotę kluczowy mecz Trefla Sopot w walce o miejsce w fazie play-off

Paweł Durkiewicz
Przemyslaw Swiderski
Dużo koszykarskich emocji czeka w weekend kibiców z Pomorza. Trzy z czterech naszych drużyn zagrają we własnych halach.

Mecz o najwyższym ciężarze gatunkowym odbędzie się w Sopocie, gdzie Trefl podejmie beniaminka Tauron Basket Ligi, Polfarmex Kutno.

Żółto-czarni nadal walczą o utrzymanie miejsca w najlepszej ósemce. Przed 25 kolejką zajmują ósme miejsce w tabeli, a na czele grupy pościgowej jest właśnie Polfarmex, który ma taki sam bilans (11-13) jak zespół trenera Mariusza Niedbalskiego. Stawka jest więc dużo większa niż zwykłe dwa punkty. Niestety, przed arcyważnym występem sopocian nie omijają kontuzje.

- Od dłuższego czasu wyeliminowany z gry jest Marcin Dutkiewicz - mówi Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla. - Podczas naszego ostatniego meczu w Tarnobrzegu kontuzji stawu skokowego doznał Paweł Leończyk, którego szanse na występ przeciw Polfarmeksowi są minimalne. Co gorsza, urazy dopadły też trójkę naszych młodzieżowych mistrzów Polski - Grzegorza Kulkę, Artura Włodarczyka i Pawła Dzierżaka.

Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 17 w Hali 100-lecia Sopotu. Ergo Arena będzie bowiem tego dnia zajęta przez koncert Bryana Adamsa.

Również w sobotę, o godz. 18, na parkiet hali Gryfia wybiegną koszykarze Energi Czarnych i Anwilu Włocławek. Jeszcze kilka lat temu spotkanie z udziałem tych klubów należałoby uznać za hit kolejki, jednak w sobotę murowanym faworytem będą świetnie grający w ostatnich tygodniach słupszczanie. Zwłaszcza że goście przeżywają ostatnio spore problemy organizacyjno-finansowe, które odbijają się na atmosferze w zespole.

Sobotę zwieńczy mecz w Koszalinie, gdzie o 19.30 miejscowy AZS podejmie Polpharmę Starogard Gdański. "Kociewskie Diabły" marzą o przerwaniu passy siedmiu porażek, jednak w tym wypadku zadanie będzie ekstremalnie trudne. Samo nawiązanie wyrównanej walki będzie dla graczy Mariusza Karola sukcesem.

W niedzielę o godz. 18 koszykarze Asseco zagrają we własnej hali z Rosą Radom. Na gdynianach nie ciąży już w tej chwili wielka presja psychiczna, ponieważ na 99 procent pozostaną na siódmym miejscu w tabeli aż do końca rundy zasadniczej. W tej sytuacji łatwiej będzie im powalczyć o wygraną z Rosą, zaliczającą się w tym sezonie do ligowej czołówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki