Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stacje oszukują na paliwach. Tankujesz 20 litrów, w baku masz... 19 litrów

(msm)
Stacje paliw oszukują klientów przy sprzedaży benzyny, oleju napędowego i gazu – dystrybutory zawyżają ilość zatankowanego paliwa, a część stacji w ogóle nie jest objęta nadzorem właściwych służb. Tak wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli, która przeprowadziła badania w województwie łódzkim i świętokrzyskim.

- Okazało się, że jest obszar państwa, który często funkcjonuje w sposób niekorzystny dla obywatela. Mając na uwadze skalę nieprawidłowości, straty mogą sięgać kilku miliardów złotych rocznie – mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.
NIK razem z Wojewódzkim Inspektoratem Inspekcji Handlowej w Łodzi skontrolował 28 stacji paliw na terenie województw łódzkiego i świętokrzyskiego. W 14 proc. z nich okazało się, że paliwo jest odmierzane nieprawidłowo – niewłaściwie funkcjonowało aż 60 proc. wszystkich zbadanych dystrybutorów na tych stacjach.

- Wskazania były zawyżane od 4,3 do 5,6 proc. Oznacza to, że kierowca tankując 20 litrów paliwa w rzeczywistości miał go w baku o litr mniej – mówi prezes NIK.
W przypadku stacji, na których wykryto nieprawidłowości Inspekcja Handlowa wydawała decyzje o zakazie korzystania z dystrybutorów i kierowała wnioski do sądu.

Kontrole NIK wykazały także, że dotychczasowa forma nadzoru nad stacjami paliw sprawowana przez urzędy miar jest niewydolna. Urzędy miar mogą bowiem przeprowadzać kontrole – ale po uprzedzeniu o niej z tygodniowym wyprzedzeniem właściciela stacji. Okazało się, że Obwodowe Urzędy Miar w Łodzi i Łowiczu przeprowadzały kontrole danej stacji paliw średnio raz na 5 lat, a w Piotrkowie i Łowiczu – raz na 14 lat. W latach 2012 – 2014 skontrolowano w ten sposób zaledwie ok. 3 proc. wszystkich urządzeń. A ponieważ Urząd Miar w Łodzi dysponuje tylko jednym urządzeniem do kontroli przepływu gazu (pozostałe urzędy w skontrolowanych województwach w ogóle go nie miały) to wychodzi, że każdy dystrybutor gazu jest kontrolowany raz na... 94 lata.

- Rynek sprzedaży gazu jest faktycznie poza jakakolwiek kontrola urzędów miar – mówi Krzysztof Kwiatkowski. - Trudno wskazać obecnie teren, na którym mamy gwarancję właściwie sprzedanego paliwa. Toczą się prace nad zmianą przepisów – jest szansa, by parlament zajął się tym jeszcze w tej kadencji.

Ponadto nie wszystkie funkcjonujące stacje paliw (1429 w Łódzkiem i Świętokrzyskiem) były objęte ewidencją urzędu miar, co oznacza , że ok. 200 było poza kontrolą. Nawet tankowanie na nowych stacjach nie daje gwarancji tego, że zostanie na nich odmierzona właściwa ilość paliwa - nowe dystrybutory benzyny i oleju mogą być kontrolowane przez urząd miar dopiero po 2 latach, a gazu – po roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany