Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego mają świadomość, że nadal stoją pod ścianą. Mają tak trudną sytuację w tabeli, że drugie zwycięstwo w rozgrywkach dało im na razie niewiele. Oczywiście jest także druga strona medalu. Sukces w Ostródzie znacznie wzmocnił zespół przede wszystkim pod względem psychicznym.
Łodzianie nie mają nic do stracenia, a bardzo dużo do zyskania. Czasami wtedy niemal wszystko wychodzi.
W środę widzewiacy mieli jeden trening w Gutowie Małym. Z coraz większym zaangażowaniem pracował rekonwalescent Mateusz Broź, choć nie będzie jeszcze mógł być brany pod uwagę przez Stawowego. Wiadomo, że z trybun (rzecz jasna, jeśli będzie mu się chciało pojechać) spotkanie na Dolnym Śląsku będzie oglądał Tomasz Lisowski (ukarany przez sędziego czerwoną kartką w trakcie starcia z Arką Gdynia). Pozostali zawodnicy będą walczyli o znalezienie się w meczowej osiemnastce, która jutro wyjedzie w stronę Legnicy, gdzie spędzi noc.
W ostatnim spotkaniu o punkty prowadzona przez Janusza Kudybę Miedź zremisowała bezbramkowo z Arką Gdynia. Wprawdzie legniczanie nie słyną ze zbyt szczelnej defensywy (stracili jak dotąd 31 goli), jednak z faktami się nie dyskutuje. Starcie z Arką było trzecim z kolei, w którym golkiper Miedzi zachował czyste konto. Z Widzewem nie powalczy Mateusz Bartczak, który obejrzał czwartą żółtą kartkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę