To jest zabójcze przejście do przystanku MPK. Zbiera się komisja! [FILM, zdjęcia]

Pokonanie trzypasmowej w tym miejscu jezdni zajmuje młodej, sprawnej osobie 6 sekund (13 kroków). A przechodzą nie tylko młodzi i sprawni... Nie ma tam sygnalizacji świetlnej. W nocy ulica jest słabo oświetlona. Tymczasem kierowcy, pędzący zwykle znacznie szybciej niż przepisowe 50 km/h, gdy wjadą na szczyt wiaduktu i zauważą pieszych, mogą już nie zdążyć zahamować.
– Przystanek jest potrzebny, ale sygnalizacja świetlna powinna być. Zdarzało się, że przechodząc przez jezdnię byliśmy na pierwszym pasie, a samochód jadący drugim nie przepuścił nas – opowiada Kamil Sumiński.

CZYTAJ TEŻ: Wiadukt grozy na Przybyszewskiego. Kierowcy noga z gazu!

Rozpędzone BMW potrąciło pieszego na ul. Przybyszewskiego! [zdjęcia]

Makabryczny wypadek na ul. Przybyszewskiego. Zginęła kobieta [zdjęcia]

– Kierowcy jeżdżą tu tak szybko, że aż strach. Ponieważ światła są wcześniej, przed rondem, myślą, że od ul. Lodowej można się rozpędzić – dodaje pani Katarzyna.
– To najgłupsze miejsce, jakie może być na przystanek. Jest przed ul. Lodową – wystarczy. Tutaj piesi przebiegają w ostatniej chwili – mówi z kolei kierowca, pan Wiesław. – Jest ograniczona widoczność, nic dziwnego, że dochodzi do wypadków.
Po tragicznym piątkowym wypadku ma zebrać się komisja (policjanci ruchu drogowego, przedstawiciele zarządu dróg oraz oddziału zarządzania ruchem UMŁ). Ustali, co dalej.

– Być może komisja zdecyduje o przesunięciu przejścia bliżej centrum, aby kierowcy widzieli przystanek z daleka, może o jego likwidacji, ustawieniu sygnalizacji świetlnej czy fotoradaru – wylicza Marzanna Boratyńska z drogówki.

Śmiertelne potrącenie pieszej na Przybyszewskiego. 47-latka zginęła na pasach