O tym, jak szybko kierowcy jeżdżą po wiadukcie ul. Przybyszewskiego, na którym w ubiegłym tygodniu doszło do tragicznego wypadku, pokazuje film, który nagrał jeden z łódzkich kierowców. Choć oczywiście licznik samochodu osobowego może nie do końca precyzyjnie pokazywać prędkości, z jaką porusza się samochód - zwykle przyjmuje się, że liczniki samochodowe mogą zaniżać/zawyżać prędkość o mniej więcej 5 km/h - to z nagrania ewidentnie wynika, że kierowca mają gdzieś ograniczenie prędkości do 50 km/h (!!!), które obowiązuje na wiadukcie.
W takich okolicznościach o tragedię nietrudno. Na filmie doskonale widać, że większość aut jedzie z prędkością powyżej 70 km/h, a kierowca białej skody przekracza nawet 90 km/h, choć dojeżdża do przejścia dla pieszych, choć widzi, że na wiadukcie zatrzymuje się autobus MPK...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!