Mecz z Radomiakiem, który obejrzał komplet kibiców, dla łodzian miał już jedynie charakter prestiżowy. ŁKS, który przed 24. kolejką tracił do lidera 19 punktów już wcześniej stracił szansę na dogonienie drużyny z Radomia.
Trener Marek Chojnacki mocno przemeblował jedenastkę gospodarzy, w której pojawili się m.in. Adrian Filipiak i Jacek Karbowniak, a na ławce rezerwowych zostali Robert Sierant i Marcin Zimoń.
Przed przerwą drużyna z al. Unii prezentowała się jednak tak samo jak do tej pory, czyli bez stylu, pomysłu i wyrazu. Nic wielkiego nie pokazali też liderzy tabeli i do przerwy kibice nie oglądali ani goli, ani nawet dobrych okazji bramkowych, choć w ostatnich minutach ŁKS przed stratą gola uratował słupek.
Na początku drugiej połowy odważniej do ataku ruszyli goście. Ełkaesiacy próbowali się odgryzać. Po jednej z akcji łodzian z trudem strzał Kowalskiego obronił bramkarz Radomiaka, a po kolejnej głową groźnie uderzał Adam Patora.
W końcówce ŁKS zepchnął Radomiaka do obrony, ale mecz zakończył się bez goli. Ten wynik w zgodnej opinii obu stron jest sprawiedliwy.
ŁKS – Radomiak Radom 0:0
ŁKS: Kołba – Filipiak, Salski, Ślęzak, Karbowniak – Cupriak, Bujalski, Golański (92, Głowiński), Kowalski (82, Staroń), Rodrigo (74, Zimoń) – Patora (87, Różycki).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Cichopek i Kurzajewski rozprawiają o... narcyzach! Myślą, jak podać ich do sądu
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat