Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknęła córkę w stajni! Horror dziewczyny trwał ponad rok! Umorzono postępowanie [FILM, zdjęcia]

(aip)
W tym budynku dziewczyna była przetrzymywana.
W tym budynku dziewczyna była przetrzymywana. AIP
Chora dziewczyna została zamknięta w stajni przez własną matkę!

Chorą psychicznie dziewczynę jej matka umieściła w stajni. Dramat ciężko chorej trwał ponad rok. Odwiedzamy ją w Domu Pomocy Społecznej, by sprawdzić, jak się czuje i zapytać o rokowania.

Na widok naszych reporterów marszczy brwi. Nie lubi obcych. Jesteśmy w obecności pielęgniarki, która zajmuje się nią na co dzień (kobieta na ucho przyznaje, że to jej najcięższy przypadek). Po kilku chwilach Aneta przyzwyczaja się do nas. Podjeżdża na wózku inwalidzkim do stołu, bierze kredki i zaczyna rysować. W pokoju na parapecie okna, szafie, a także na łóżku równo ułożone misie. Jak u dziecka, tyle że 25-letniego.

Aneta zablokowała się. Nie mówi, wypowiada jedynie pojedyncze sylaby. Horror, jaki zafundowała jej własna matka trwale pozostał w pamięci. Skrajnie wyczerpaną, od kilkunastu tygodni niemytą, zawszoną dziewczynę w grudniu 2013 roku z rodzinnego domu w Buczkowie (gm. Rzezawa) do szpitala przywiozło pogotowie ratunkowe. Lekarzy wezwał kuzyn Anety, który wrócił z zagranicy. Okazało się, że 25-latkę jej matka Maria P. umieściła w stajni. Ona też tam przebywała, ale zupełnie nie opiekowała się schorowaną psychicznie, bezradną życiowo dziewczyną. To mogło zakończyć się tragicznie.

Zbigniew Kempf, ordynator chirurgii ogólnej i urazowej Szpitala Powiatowego w Bochni, który opiekował się Anetą przez kilka miesięcy, nie ma co do tego wątpliwości. Przez pół roku operował ją kilka razy. Podczas pierwszego zabiegu był zmuszony usunąć jej część pośladka i uda. Wszystko przez odleżyny. - Nie mieliśmy wyjścia, to była ostateczność, doszło do martwicy. Pozostawienie tego mogło być zagrożeniem dla jej życia - tłumaczy ordynator Kempf. Rany na ciele Anety cały czas się goją.

Matka 25-latki usłyszała zarzut znęcania się na córką i doprowadzenia do ciężkiego uszkodzenia jej ciała. Prokuratura zleciła biegłym przygotowanie opinii psychiatrycznej na jej temat. Treść tego dokumentu przesądziła o umorzeniu prowadzonego postępowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany