Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie w Nepalu. Himalaista cudem przeżył, strażacy z Łodzi będą ratować ocalałych

(ls)
– Podbiegłem do skały i rozciągnąłem się za nią plackiem, dzięki temu przeżyłem – mówi Paweł Michalski, łódzki himalaista.
– Podbiegłem do skały i rozciągnąłem się za nią plackiem, dzięki temu przeżyłem – mówi Paweł Michalski, łódzki himalaista. archiwum prywatne
Paweł Michalski, łódzki himalaista, który podczas trzęsienia ziemi w Nepalu stacjonował w bazie pod Mount Everestem i Lhotse, miał sporo szczęścia. Potężna lawina wywołana wstrząsem, która poruszała się z prędkością 200 km/h, w sekundę zmiotła z powierzchni ziemi namioty znajdujące się w środkowej części bazy.

– Trwało to 30 sekund – relacjonuje łodzianin, który ponad trzy tygodnie temu rozpoczął ekspedycję „6 Summits Challenge”. – Zdążyłem tylko założyć buty i wyskoczyłem z namiotu. Kiedy zorientowałem się, że lawina nadciąga, podbiegłem do skały i rozciągnąłem się za nią plackiem.

Uderzenie lawiny u stóp Mount Everest [FILM]

Przez kolejne godziny Paweł Michalski wraz z pozostałymi himalaistami poszukiwał rannych i zabitych. Wielu udało się przenieść do prowizorycznego szpitala polowego, z którego później zabrały ich helikoptery.

Czy łodzianin będzie kontynuował wyprawę?
– Na tym etapie jeszcze nie wiemy – stwierdza lakonicznie.

W poniedziałek o godz. 9 na lotnisku w Katmandu wylądowali łódzcy strażacy. Sześcioosobowa ekipa ratowników z dwoma psami została skierowana do prac poszukiwawczych w gruzowiskach setek zburzonych budynków. Łodzianie pod dowództwem mł. bryg. Marcina Płoticy zabrali z sobą namioty, w których będą nocować. Na terenie gruzowisk sprawdzą się psy: Fazi i Red z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 9 Komendy Miejskiej PSP w Łodzi. Trzeci, 12-letni Gabo, został cofnięty na warszawskim lotnisku ze względu na swój wiek. Łódzcy strażacy brać będą udział w akcji ratunkowej w Katmandu do 6 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany