Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy Orła będą się rozpędzać

(bap)
Łukasz Kasprzak
Żużlowcy Orła udanie rozpoczęli nowy sezon w I lidze. Łodzianie na inaugurację pokonali 49:40 Start Gniezno, ale zwycięstwo na własnym torze nie przyszło im tak łatwo, jak spodziewali się tego kibice. – To pokazuje, jak wyrównana w tym roku będzie liga – mówi trener Orła Lech Kędziora.

Łódzka drużyna, która w ubiegłym roku dotarła do finału I ligi, w tym sezonie też chce sprawić niespodziankę. Pierwszy mecz nowego sezonu był jednak niewiadomą, bo zespół w przerwie między rozgrywkami stracił lidera Jasona Doyla i został przebudowany. Obawy okazały się słuszne, bo choć łodzianom udało się pokonać Start, pewni zwycięstwa mogli być dopiero po przedostatnim wyścigu.

– Przez niepotrzebne nerwy pogubiliśmy zbyt wiele punktów. Błędy przytrafiały się naszym doświadczonym zawodnikom oraz młodemu Szymonowi Grobleskiemu, który za długo schodząc z toru zabrał punkty swoim kolegom – mówi trener Orła, Lech Kędziora. – Trzeba jednak cieszyć się ze zwycięstwa, bo każde będzie w tym sezonie bardzo cenne. Każde spotkanie będzie na styku, bo tak wyrównany jest poziom. Nas na pewno stać na lepszą jazdę. Ten zespół dopiero się rozpędza. Tym bardziej trzeba się cieszyć z tej wygranej.

Szkoleniowiec narzeka na wiele błędów swoich podopiecznych, ale w samych superlatywach może wypowiadać się o świetnej postawie Mariusza Puszakowskiego. Popularny ,,Puzon” przejął rolę lidera, z powodzeniem zastępując Doyla. Po raz pierwszy od trzech lat wygrał wszystkie swoje starty, a zdobyte przez niego 15 punktów miało największy wpływ w zwycięstwo.

– Mariusz to prawdziwy zawodowiec. Jego świetna jazda do wynik sumiennej pracy. Mogę stawiać go za wzór i cieszyć się, że taki jest w naszym zespole – chwali swojego podopiecznego Kędziora.

Sam zawodnik podkreśla świetną pracę mechaników, którzy przygotowali mu sprzęt. – Jest piekielnie szybki – mówi Puszakowski. – Dorosłem też chyba do żużla mentalnie. Nie podpalam się i wiem, co mam robić. Tak jak dziś chciałbym się cieszyć przez cały sezon.

Żużlowcy Orła na wyeliminowanie błędów będą mieli trochę czasu, bo kolejny ligowy mecz czeka ich 10 maja. Wówczas zmierzą się na wyjeździe z ŻKS ROW Rybnik. Trener już zapowiedział kilka zmian w składzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany