Tylko dzięki młodym zdolnym w mieście sportowo biednym jak mysz kościelna możemy wydźwignąć nasze kluby z futbolowego dna.
Tymczasem pojawienie się na liście powołanych do kadry nazwiska juniora z Łodzi lub okolic jest wydarzeniem na miarę lądowania człowieka na Księżycu. Są młodzieńcy z najdalszych zakątków Polski, maleńkich klubików walczących w A klasie, a po naszych wszelki ślad zaginął.
W środku kraju ogarnęła ludzi wielka niemoc, nie są w stanie znaleźć i oszlifować futbolowych talentów? Kompletnie zawodzi myśl trenerska? Biedne kluby ledwo wiążce koniec z końcem szukają oszczędności likwidując drużyny trampkarzy i juniorów?
Każda pozytywna odpowiedź na te pytania jest prawdziwa. Wszyscy wolą machać drewnianą szabelką, uaktywniać się na turniejach organizowanych na obiektach boiskopodobnych, czyli Orlikach, bo to łatwizna, z której nic pozytywnego dla szkolenia piłkarskich talentów nie wynika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce