Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror w łódzkim lunaparku! Kilkanaście osób z dziećmi uwięzionych w diabelskim młynie [zdjęcia]

(em)
W łódzkim lunaparku, na wysokości kilkunastu metrów nad ziemią, w gondolach diabelskiego młyna zostało uwięzionych kilkanaście osób z małymi dziećmi. Tylko dzięki przytomności pracowników, którzy siłą swoich mięśni obrócili wielkie koło i bezpiecznie ściągnęli na ziemię amatorów mocnych wrażeń, nie doszło do tragedii.
Filmowa [HEJ SOKOŁY] Kamieniec Wrocławski Kuchenne Rewolucje [MENU, CENY]

HEJ SOKOŁY KAMIENIEC WROCŁAWSKI [MENU, CENY, ADRES] PO WIZYCIE MAGDY GESSLER

– Gdy do osób uwięzionych w gondolach dotarła wiadomość, że nastąpiła awaria, podniósł się okropny rwetes. Krzyczały dzieci, które z ojcami były na górze, a z dołu ich przerażone matki – opowiada Mirosław Nowański, który obsługiwał diabelski młyn.

Okazało się, że z prowadnicy wypadła gruba jak duży palec u nogi stalowa lina napędzająca urządzenie.Co jakiś czas dochodzi do takiej niebezpiecznej sytuacji, młyn jest bowiem w nie najlepszym stanie technicznym. Lina, która go napędza, krzywo nawija się na walec i wypada z prowadnic. Żeby temu zapobiegać, zrobiono odciągi, ale to nie pomaga. Urządzenie ma też słaby silnik i hamulec. Gdy jest przeciążone, koło się cofa i lina wypada. Strach pomyśleć, co może się wtedy stać z ludźmi w gondolach. Na szczęście tym razem lina postrącała tylko lampki na kole – mówi Mirosław Nowański.

Choć do awarii doszło w sobotę, jeszcze dzisiaj można znaleźć w trawie porozbijane plastikowe lampki. Tymczasem dzisiaj, gdy odwiedziliśmy lunapark, diabelski młyn jak gdyby nigdy nic woził amatorów mocnych wrażeń. Wśród nich były kobiety z małymi dziećmi.

– Tak naprawdę nic się nie stało. To nie była pierwsza tego typu awaria. Naprawiliśmy urządzenie i pracuje normalnie – bagatelizuje sobotnią awarię mężczyzna, który przedstawił się nam jako brygadzista. Niestety, właściciele wesołego miasteczka, z którymi chcieliśmy porozmawiać na temat stanu technicznego znajdujących się w nim urządzeń, rzekomo byli wczoraj nieobecni.
– Włos mi się jeży na głowie, gdy pomyślę o tych kilku dniach mojej pracy w lunaparku. Miałem być tu ślusarzem, a kazali mi bez przeszkolenia obsługiwać diabelski młyn. Niestety, takich przykładów znam więcej – dodaje nasz rozmówca.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany