W ŁKS mogą improwizować

Wiele wskazuje na to, że kibice powinni być świadkami ciekawego spotkania, ponieważ obydwie drużyny mają jeszcze o co walczyć. ŁKS ma nadal szansę zakończyć rozgrywki na trzecim miejscu w tabeli. To realne zadanie, bowiem teraz łodzianie tracą do Broni Radom cztery punkty, a do czwartego Pelikana Łowicz – trzy.

Z kolei Pogoń II nie może być jeszcze pewna utrzymania w trzeciej lidze, toteż z wielką determinacją musi walczyć o kolejne punkty. Pierwsza drużyna tego klubu pierwszoligowy mecz rozgrywa w sobotę, dlatego należy się spodziewać, że rezerwowy zespół wzmocni kilku doświadczonych piłkarzy. A to powinno być gwarancją emocji na piłkarskim boisku w Łodzi.

Łatwego zadania nie ma trener Marek Chojnacki. Szeregi ełkaesiaków są mocno przetrzebione przez kontuzje i kartki. To sprawia, że szkoleniowiec nie może liczyć na wielu kluczowych do tej pory zawodników. W tym gronie są: Łukasz Staroń, Artur Golański i Kamil Cupriak, do indywidualnych zajęć powraca Adam Patora. Pewnie Chojnacki zdążył się już przyzwyczaić do takiej sytuacji. Otóż opiekun drużyny z al. Unii już w drugim ligowym spotkaniu z rzędu nie był w stanie przeprowadzić wszystkich czterech zmian, jakie mógłby zrobić zgodnie z regulaminem. Z drugiej jednak strony otwiera się szansa, by w trzecioligowych bojach poddać sprawdzianowi najzdolniejszych klubowych juniorów.

W tym przypadku Chojnacki będzie mógł bezkarnie poimprowizować przy ustalaniu składu. To ważne, bo już trzeba myśleć o następnych rozgrywkach i wprowadzaniu do drużyny własnych młodzieżowców. Zespół walczący w Centralnej Ligi Juniorów zapewnił sobie utrzymanie w tych rozgrywkach, toteż kilku najzdolniejszych zawodników trafi do szerokiej kadry.