Dramat zwierzęcia rozegrał się w Strzegomiu.
Policjanci ze Strzegomia w minionym tygodniu zatrzymali poszukiwanego przez sąd 52-letniego Dariusza D. Mężczyzna skutecznie próbował uniknąć trzymiesięcznej kary więzienia. Taki wyrok usłyszał za znęcanie się nad swoim psem. Mężczyzna przez cały czas nie przyznawał się do winy. Twierdził, że to był jego pies i mógł zrobić z nim co tylko chciał. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy jeszcze w ubiegłym roku postawiła mu zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem.
52-latek był wyjątkowo okrutny. Swojego wilczura trzymał w ogrodzie na łańcuchu i nie karmił go od tygodni. Policję o całej sprawie powiadomił 17-letni sąsiad. Chłopak zobaczył zwierzę ze swojego okna. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci zobaczyli przerażający widok. Pies przypominał szkielet, z osłabienia ledwo stał na nogach, na ciele miał rany i odleżyny.
- Psa niestety nie udało się już uratować. Jego organizm był zbytnio wycieńczony - mówiła Małgorzata Siekaniec, weterynarz pod opiekę której trafił owczarek. Pies, jak wykazała późniejsza sekcja zwłok, miał m.in. odleżyny, zatkane jelito cienkie i wiele innych schorzeń. Zwierze było tak wygłodzone, że zjadało kamienie i worki foliowe. Pies zdechł w wielkich męczarniach.
To jeden z wielu drastycznych przypadków znęcania się nad zwierzętami w naszym powiecie. W kwietniu strzegomska policja zajmowała się także sprawą wymalowanego farbą na niebiesko psa. O sprawie powiadomił ich sam właściciel, który twierdził, że przygarnięty przez niego zwierzak padł ofiarą głupich żartów pracowników z pobliskiego zakładu kamieniarskiego. Sprawa została jednak umorzona.
- Właściciel stwierdził, że pies prawdopodobnie wybrudził się farbą sam - mówi Andrzej Dobies, komendant komisariatu w Strzegomiu.
ŻYCZENIA NA DZIEŃ DZIECKA. SMS WIERSZYKI NA DZIEŃ DZIECKA
Najsurowszy jak dotąd wyrok w sprawie znęcania się nad zwierzęciem, usłyszeli oprawcy Alka z Bukowa (gmina Żarów). Osiem miesięcy bezwzględnego więzienia, 2,5 tys. zł kary i pięcioletni zakaz posiadania zwierząt - taki wyrok usłyszała Krystyna B., która zimą 2013 roku zleciła znajomemu zabicie swojego psa w zamian za butelkę wódki. Jan S., który przyjął zlecenie, usłyszał wyrok pół roku więzienia, 2,5 tys. zł kary i pięć lat zakazu posiadania zwierząt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Gessler bito po rękach, gdy zrobiła to przy stole! Makłowicz też wspomina katorgę
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!