Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Antoni Nowacki nie będzie już więźniem chodników

MI
Antoni Nowacki ma problemy z wydostaniem się z domu. Winne są zniszczone chodniki.
Antoni Nowacki ma problemy z wydostaniem się z domu. Winne są zniszczone chodniki. Marcin Idczak
W maju opisywaliśmy historię Antoniego Nowackiego, który mieszka w domu przy tej ulicy. Ma on założone dwie endoprotezy, z których jedna jest już pęknięta. Musi poruszać się na wózku, a tylko bardzo krótkie odcinki drogi może pokonać o kulach.

Z uwagi na fatalny stan chodników przy domu został w nim uwięziony. Jeśli chce się wydostać to może jedynie próbować przebrnąć przez torowisko tramwajowe i następnie przez bardzo ruchliwą ulicę. – Już od lat proszę o to, by wyremontowano część chodników – tłumaczy Antoni Nowacki. – Przez tę sytuację, jestem więźniem własnego domu, ale również wiele innych osób ma ogromny problem z przejściem wzdłuż ulicy Staro-łęckiej – dodaje.

Jedną z osób, która walczyła o naprawę drogi dla pieszych był Zbyszko Górny. Wcześniej działał w lokalnej radzie osiedla, obecnie jest miejskim radnym. Postanowił zapytać władze Poznania, czy z uwagi na ogromne problemy z poruszaniem się po wspomnianym chodnikiem może on zostać wyremontowany w pierwszej kolejności.

Z odpowiedzi udzielonej przez Macieja Wudarskiego, zastępcę prezydenta Poznania wynika, że w tym roku rozpoczną się prace na tym odcinku oraz w okolicach ulicy Świętego Antoniego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski