Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poważne wyzwania wciąż przed Widzewem

(bart)
Młody napastnik Damian Warchoł także może opuścić Widzew
Młody napastnik Damian Warchoł także może opuścić Widzew krzysztof szymczak
W sobotę (godz. 16) piłkarze Widzewa zakończą sezon 2014/2015 w pierwszej lidze. Nawet jeśli łodzianie zwyciężą, to i tak spadną do II ligi. Niestety, ale może być jeszcze gorzej, co chyba najbardziej boli kibiców tego klubu.

Nadal wszystkie karty w ręku ma prezes Sylwester Cacek. Teoretycznie ma nim pozostać do 11 czerwca, ale radzimy się nie zakładać, że dzień później już nim nie będzie. Przed klubem dramatycznie poważne wyzwania. Klubowi grozi upadłość, a Cacek milczy. Może jest na urlopie, ale tego też nie wiemy.

Po dwóch dniach wolnego widzewiacy spotkali się na zajęciach na jednym z boisk w Gutowie Małym. Wiadomo, że w weekend Stawowy nie będzie mógł skorzystać z usług Piotra Mrozińskiego, Japończyka Tsubasy Nishiego oraz Krystiana Nowaka, który rozwiązał umowę z klubem. Według portalu widzewtomy.net, tym środkowym defensorem interesuje się występujący w ekstraklasie Ruch Chorzów. Zapewne propozycji jest więcej. Nieprzypadkowo to właśnie Nowak jest liderem klasyfikacji ,,Srebrne Buty’’ ,,Expressu Ilustrowanego’’. Jesteśmy przekonani, że szybko znajdzie nowego pracodawcę.

Dziś i jutro łodzianie również będą trenować w Gutowie, natomiast do Grudziądza wyjadą w sobotę rano. Ponoć są pieniądze na benzynę, więc karna degradacja do III ligi drużynie nie grozi (a tak właśnie by było, gdyby nie rozegrała starcia z Olimpią). Dobre i to.

Od dłuższego czasu trwa budowa nowego stadionu miejskiego przy al. Piłsudskiego. Przypomnijmy, iż ma się ona zakończyć jesienią przyszłego roku, a obiekt ma mieć pojemność nieco ponad 18 tysięcy miejsc. Na dziś (godz. 10) zaplanowano uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod inwestycję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany