Mundurowi mówią jednak, że pomysł się nie sprawdził także z innego względu. Brak choćby jednego policjanta w mniejszych miastach nocą podziałał zachęcająco na chuliganów i złodziejaszków, którzy poczuli się bezkarni.
Służbę dyżurną zlikwidowała w połowie grudnia ub. roku odchodząca na emeryturę komendant powiatowa policji nadkom. Iwona Lewandowska. Nie ukrywała, że za reorganizacją stoją względy oszczędnościowe. Ostatecznym argumentem za likwidacją dyżurnych był fakt, że nocą mało kto odwiedza komisariaty. Mieszkańcy, jeżeli mają jakieś zgłoszenie, to dzwonią, a zadzwonić można przecież do Zgierza. Wzmocniono więc kadrowo stanowisko dowodzenia w zgierskiej komendzie i ta jednostka zaczęła koordynować pracę patroli w całym powiecie. Okazało się to jednak trudne i nieefektywne.
– Radiowóz, który znalazł się na krańcach powiatu, był niesłyszalny dla dyżurnego w Zgierzu, gdyż odległość była zbyt duża – tłumaczy nadkom. Liliana Garczyńska, rzecznik zgierskiej policji. – Szczególnie dało się to zauważyć w przypadku Głowna, któremu podlega bardzo rozległy teren. Stąd decyzja o przywróceniu dyżurnych na nocnych zmianach w podległych nam komisariatach. Zaczną oni pełnić służbę w najbliższym czasie, ale data nie jest jeszcze ustalona.
[ZOBACZ TEŻ FILM Najdroższa posiadłość w USA - 10 hektarów z fontannami i winnicą za prawie 200 mln dolarów(autorBloomberg/x-news)
](http://www.expressilustrowany.pl/ "ZOBACZ TEŻ FILM Najdroższa posiadłość w USA - 10 hektarów z fontannami i winnicą za prawie 200 mln dolarów(autorBloomberg/x-news)