Ubrany był w białą szatę, a na głowie miał koronę. Gdy wierni wyszli ze świątyni, rozłożył na ul. Tymienieckiego przy ul. Piotrkowskiej krzesełko i stolik, na którym była filiżanka z kawą.
Gdy procesja, w której uczestniczyło ponad 500 osób ruszyła ul. Piotrkowską siedział i machał ręką do jej uczestników. Podnosił też do ust filiżankę. Osoby biorące udział w procesji nie reagowały, obyło się bez incydentów i inwektyw.
Gdy procesja przeszła dalej ul. Piotrkowską Paweł Hajncel (znany jako Człowiek Motyl) został wylegitymowany przez policjantów z oddziału prewencji. Policjanci sprawdzili jego dowód osobisty i rejestracyjny wysłużonego forda, którym przyjechał przed katedrę.
- W tym roku w przeciwieństwie do ubiegłego, kiedy zaatakowano mnie gazem, było przyjemnie i miło. - Mój performance, a takie odbywają się od 2009 r, udał się, pozdrawiałem wiernych, a oni spokojnie i dobrze na to reagowali - powiedział performer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?