Jedziesz na czerwonym – będziesz miał zdjęcie. W Zgierzu już, wkrótce w Łodzi

– Urządzenia zamontowaliśmy na skrzyżowaniach wytypowanych ze względu na dużą liczbę niebezpiecznych sytuacji – mówi Arkadiusz Dąbrowski z łódzkiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego. – Rejestrują one przypadki wjechania na skrzyżowanie przy zapalonym czerwonym świetle za pomocą dwóch kamer – jedna ukazuje pojazd z tyłu podczas przekraczania linii zatrzymania, a druga pokazuje go z przodu, tak by widać było twarz kierowcy. Obraz z kamer automatycznie przekazywany jest do centrali ITD w Warszawie, gdzie pojazdy są identyfikowane. Do właściciela pojazdu wysyłane jest zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia, analogicznie jak w przypadku fotoradarów rejestrujących prędkość.

Urządzenie zainstalowane w Zgierzu jest jedynym jak na razie w województwie łódzkim. Ale już niebawem mogą pojawić się dwa kolejne – w Łodzi na ul. Sikorskiego oraz na alei Włókniarzy (dokładne lokalizacje nie są jeszcze znane). Będzie też przybywać podobnych wykrywaczy na drogach krajowych w mniejszych miejscowościach. Obok 29 odcinkowych pomiarów prędkości i 200 fotoradarów mają jeszcze skuteczniej skłaniać kierowców do przestrzegania przepisów.
Rejestrator uruchomiony w Zgierzu przez kilka najbliższych dni będzie działał „na sucho”, to znaczy wykonane przez niego zdjęcia nie będą podstawą do nałożenia mandatu.

– Urządzenia muszą przejść proces kalibracji, nasi technicy już się tym zajmują – zapewnia Arkadiusz Dąbrowski.