Poszczególne litery napisu były wwożone na dach windami – największym wyzwaniem dla członków ekipy montującej okazał się transport dwóch największych liter – „d” i „k”, które nie zmieściły się do działających w Urzędzie wind i musiały być wniesione po schodach na wysokość 16. piętra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?