Lekcja z seksuologiem w sex-shopie. Czego się można nauczyć?

Warsztaty z kobiecego orgazmu
„Lekcja” odbyła się wieczorem, przy nastrojowej muzyce. Panował półmrok, paliły się świece. Ściany zdobiły gadżety erotyczne – od bielizny po olbrzymich rozmiarów wibratory. Dwunastu uczestniczącym w spotkaniu paniom odwagi miał dodać szampan z truskawkami (zainteresowanie było tak duże, że obowiązywały wcześniejsze zapisy). Uczestniczki – w wieku od 20 do 60 lat (średnia to ok. 35) – zasiadły na podłodze. Zwyczajne, ciche kobiety, większość ma partnerów lub mężów. Ale było też kilka takich z diablikiem w oczach – one nie bały się zabierać głosu. Na początek pani seksuolog, która jako jedyna siedziała na krześle, pokazała rysunki z damskimi i męskimi narządami rozrodczymi. A potem zaczęły się porady...

Kilka lat związku, a orgazm po latach
Zaczęło się od sprawy pierwszego razu. I od razu wyszło na jaw, dlaczego wiele osób jest po nim rozczarowanych.
– Najłatwiej jest osiągnąć orgazm właśnie w stałym związku, gdy jest więź. Jak już kogoś dobrze poznamy. Na początku jest przyjemnie, ale bez szału. I to normalne. Dla kobiet ważna jest sama bliskość, przytulenie, bycie z mężczyzną. Choć nie od razu osiąga orgazm, może być jej dobrze. No i nie za każdym razem udaje się go osiągnąć, najłatwiej w dni płodne lub w czasie ciąży. Kobiety mogą także osiągnąć orgazm myślowy, czyli np. podczas snu – podkreśliła seksuolog.
Według badań, najmniejszą szansę na szczyt przyjemności mają osoby poniżej 20. roku życia. Natomiast zdarza się, że panie przeżywają pierwszy orgazm dopiero po czterdziestce. Wszystko tak naprawdę zależy od partnera, a to właśnie z nimi bywają największe problemy.

Ważna rozmowa
Panie na warsztatach bywały okrutnie szczere mówiąc o swoich drugich połówkach.
– Dochodzę tylko w jednej pozycji, wiem, jak to zrobić, żeby nie trwało długo. Chciałabym też w innych pozycjach, jak to zrobić? Bo mój mąż jest taki jakiś niemrawy w tych sprawach, długo się zabiera do kochania – pytała ładna blondynka.
Inna z uczestniczek pokiwała głową, mówiąc, że ma tak samo.
– Tutaj dużo zależy od partnera, trzeba próbować. Musi pani porozmawiać z mężem – poradziła specjalistka.
– Rozmawiałam, ale to niczego nie zmieniło. Dlatego mam swojego „jacka”, którym zadowalam się, gdy męża nie ma. Ale nie mówię mu, bo by powiedział, że jestem nienormalna – dodała blondynka.

A co z panami?
Na lekcji można było dowiedzieć się także na temat orgazmu mężczyzn. Ale nie takiego tradycyjnego, tylko poprzez... drażnienie prostaty. Z reakcji uczestniczek wynikało, że panowie boją się tego jak diabeł święconej wody.
– Wszystko siedzi w głowie, jeśli facet da radę się odblokować, może sprawić mu to dużo przyjemności – stwierdziła pani seksuolog.
Uczestniczki spotkania bardzo sceptycznie odniosły się do takiego pomysłu, kwitując, że ich mężowie i partnerzy „powiedzieliby, że są głupie”.
I w ten sposób najważniejszym przesłaniem wyniesionym ze spotkania było to, że warto rozmawiać z ukochanymi – nie tylko o codziennych sprawach, ale także o seksie. Bo okazuje się, że panie chcą, interesują się, a panom (przynajmniej partnerom uczestniczek) zwyczajnie się nie chce...

Kulki od... ortopedy
Na koniec spotkania nastąpiła prezentacja gadżetów erotycznych. A uczestniczki, korzystając z rabatu, mogły zrobić zakupy. Z półek zniknęły m.in. jadalne majtki i fikuśna bielizna. Zainteresowanie wzbudziły też kulki gejszy (dwie kulki połączone sznureczkiem, które ćwiczą tzw. mięśnie Kegla). Pomagają zapobiec nietrzymaniu moczu, a nawet... płaskostopiu. I dlatego ponoć polecają je nie tylko ginekolodzy, a także ortopedzi.
– Przy płaskostopiu mięśnie miednicy opadają i mamy problemy z narządami płciowymi. Gdy umieścimy kulkę, mięśnie pracują i się zaciskają – tłumaczyła specjalistka. (ao)

Cennik gadżetów erotycznych dla pań:
kajdanki z futerkiem lub bez – od 58 zł
kulki gejszy – od 14 do 172 zł
damskie stringi z dziurką – ok. 36 zł
przebranie figlarnego elfika – ok. 81 zł
seksowny kostium zakonnicy – ok. 230 zł
świeca zapachowa do masażu – od 20 do 300 zł
dmuchany pan (dla tych, których mężowie są niemrawi) czarnoskóry „Tasty Tyrone” – 183 zł
domowa rura do tańca – ok. 1.000 zł
wibratory – od 17 zł (5,5 cm) do nawet 1.300 zł (60 cm długości)

SKARPETKI ZŁUSZCZAJĄCE [GDZIE KUPIĆ, CENA, OPINIE]

ZOBACZ TEŻ FILM 10-miesięczne dziecko dryfowało na dmuchanym materacu. Uratowała je straż przybrzeżna (autor Cihan News Agency/x-news)