Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS nie buduje drużyny na awans

(bap)
Pierwszy tydzień przygotowań i sparing z GKS Bełchatów nie pozwalają wierzyć, że ŁKS buduje drużynę, która skutecznie będzie walczyć o awans do II ligi.

W pierwszym meczu kontrolnym piłkarze ŁKS pokonali 1:0 spadkowicza z ekstraklasy, ale wynik może cieszyć tylko kibiców niezorientowanych w sytuacji kadrowej zespołu z al. Unii. Od początku przygotowań drużyna jest bowiem w prawdziwej przebudowie i na razie trudno powiedzieć, jaki będzie jej końcowy efekt. Nie wygląda to jednak optymistycznie, a już na pewno nie można powiedzieć, że trwa budowa zespołu na awans.

Przypomnijmy, że latem z ŁKS rozstali się m.in. Łukasz Staroń, Tomasz Kowalski, Jacek Karbowniak, Przemysław Różycki czy Kamil Cupriak. Ich odejście można zrozumieć, ale bardziej martwi to, że szefowie klubu nie potrafią zatrzymać zawodników, których w kadrze nadal widzą szkoleniowcy. Chodzi m.in. o Szymona Salskiego, Roberta Sieranta i Bartosza Bujalskiego, którym zaproponowano niższe kontrakty oraz najskuteczniejszego w poprzednim sezonie Adama Patorę, który wybrał pracę zarobkową poza boiskiem.

Na plus można zaliczyć jedynie to, że wciąż do dyspozycji trenerów są wyróżniający się wiosną Brazylijczyk Rodrigo, Aleksander Ślęzak i Marcin Zimoń.

Humoru nie poprawiają transfery do klubu i nazwiska sprawdzanych zawodników. Na razie ŁKS pozyskał Rafała Serwacińskiego oraz Damiana Pawlaka. Obaj do Łodzi trafili z Sokoła Aleksandrów, który poprzednie rozgrywki III ligi zakończył na 9. miejscu w tabeli. Wśród dużego grona testowanych w sparingu z GKS Bełchatów nie było żadnego piłkarza, który w poprzednim sezonie grał w wyższej lidze. Dlatego nikt nie zachwycił i z kilku już zrezygnowano.

Na razie trudno oczekiwać znanych nazwisk, które pojawiały się przed rozpoczęciem przygotowań. Dariusz Kłus i Michał Łabędzki nadal są piłkarzami Olimpii Grudziądz, a Rafał Kujawa, jeśli nie podpisze kontraktu ze Stomilem Olsztyn, ma trafić do Sokoła Aleksandrów, co najlepiej pokazuje, że ŁKS do powrotu na al. Unii nie ma czym przekonać nawet swoich wychowanków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany