MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szerzyny: dzieciaki oglądają Orlika zza siatki

Paweł Chwał
Z Orlika w Szerzynach miały korzystać przede wszystkim dzieci z pobliskiej szkoły. Niestety obiekt jest cały czas niedostępny
Z Orlika w Szerzynach miały korzystać przede wszystkim dzieci z pobliskiej szkoły. Niestety obiekt jest cały czas niedostępny Paweł Chwał
Od półtora roku Orlik w Szerzynach stoi zamknięty na cztery spusty i niszczeje, a dzieci z pobliskich szkół zamiast korzystać z wybudowanego za 1,4 miliona złotych przestronnego kompleksu boisk ćwiczą w jednej sali gimnastycznej. Powód?

Gmina nie spieszy się ze skorygowaniem ułożenia zakwestionowanych przez nadzór budowlany rur odprowadzających wodę do pobliskiego strumyka.

Wieczorem nie zagrasz w piłkę na Orliku

Orlika hucznie otwarto 15 listopada 2009 roku. Były przemówienia, woda święcona i tradycyjne w przypadku tego typu obiektów strzelanie karnych przez samorządowców różnego szczebla, których sporo przyjechało z tej okazji do Szerzyn.

I na tym wydarzeniu radość mieszkańców z kompleksu boisk się skończyła. Kontrolujący obiekt inspektorzy nadzoru budowlanego stwierdzili, że ułożony wokół obiektu drenaż jest o 30 cm za wysoko w stosunku do przepływającego obok potoku.

- Orlik nie mógł zostać dopuszczony do użytkowania, bo było to działanie niezgodne z zatwierdzonym wcześniej planem - wyjaśnia Michalina Nadczuk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Dodaje, że gmina otrzymała nakaz wykonania projektu naprawczego i usunięcia usterki. Do tej pory tego nie zrobiła.

- Mieliśmy w międzyczasie powódź i inne, ważniejsze sprawy na głowie niż zajmowanie się Orlikiem - tłumaczy wójt Stanisław Kmiecik, który, aby nie narazić się na kary za bezprawne użytkowanie obiektu, nakazał go zamknąć.

- To przykład niegospodarności i wyrzucania w błoto dużych, wspólnych pieniędzy - irytuje się Grzegorz Gotfryd, szerzynianin, były przewodniczący rady gminy. Jak wylicza, samorząd wyłożył na wybudowanie Orlika ok. 600 tys. zł, ponad drugie tyle stanowiły dotacje z Ministerstwa Sportu i urzędu marszałkowskiego. - Potrzebny w gminie obiekt od półtora roku marnuje się, bo wójt nie jest w stanie zlecić wykopania i osadzenia na nowo, nieco niżej, kilku rur. To niepojęte - dodaje.
Z żalem na zamkniętego Orlika spogląda także sołtys Szerzyn Władysław Mitoraj.

- Mocno denerwuje to ludzi, że nic się nie robi, aby ten obiekt wreszcie otworzyć. Boiska były budowane przecież po to, aby dzieci mogły z nich korzystać, a nie tylko oglądać je zza siatki - twierdzi.
Wójt wyjaśnia, że opóźnienia w ułożeniu drenażu na nowo spowodowane są czasochłonną procedurą uzyskania pozwoleń na zmiany w korycie potoku u jego gospodarza, czyli w Małopolskim Zarządzie Melioracji Urządzeń Wodnych. - Wszystko jest na najlepszej drodze do tego, aby jeszcze w maju załatwić tę sprawę - twierdzi. Wcześniej, w wypowiedziach dla mediów, mówił o terminie marcowym.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nowy Targ: kierowca miał aż 4 promile!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska