Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żona przyprowadza męża do monopolowego, czyli... osiedlowy alkomat

Krzysztof Zając
Sklep monopolowy na Widzewie Wschodzie swoim klientom proponuje... dmuchanie w alkomat. Właściciel wychodzi bowiem z założenia, że ten, kto wieczorem kupi trunek, rano, przed jazdą do pracy, nie pożałuje paru groszy, by sprawdzić, czy bezpiecznie może usiąść za kierownicą. A przy okazji z wdzięcznością pomyśli o sklepie.

Niepewny początek tygodnia

– Najwięcej osób przychodzi zbadać się w poniedziałki i wtorki rano – opowiada Tomasz Krzeczkowski, pracownik sklepu z ul. Gogola. – Nie są pewni, czy po niedzieli wytrzeźwieli, i nie chcą narazić się na utratę prawa jazdy.
W czasie wakacji często przychodzą małżeństwa.

– Żona chce mieć pewność, że mąż bezpiecznie zawiezie rodzinę na urlop – tłumaczy sprzedawca.
Badanie alkomatem kosztuje zaledwie 1,50 zł, czyli niewiele, ale też, chociaż urządzenie jest atestowane i kalibrowane, gwarancji nie daje.
Alkomat czasem może się okazać urządzeniem zawodnym. Kiedyś w sklepie pojawił się klient, który prawdopodobnie chwilę wcześniej wypił alkohol, a następnie poprosił o badanie.
– Obaj byliśmy zaskoczeni, gdy urządzenie wykazało aż 5 promili, bo mężczyzna nie wyglądał na pijanego! Ale to prawdopodobnie dlatego, że dmuchał minutę po wypiciu alkoholu.
Są jednak i inni eksperymentatorzy. Mieszkaniec osiedla chciał sprawdzić, czy to prawda, że można być trzeźwym, a alkomat i tak wskaże promile, gdy przed chwilą paliło się papierosa.
– Okazało się, że nikotyna zaburzy wskazania. Ale wówczas wystarczy odczekać kwadrans po wypaleniu papierosa lub użyciu e-papierosa, uwolnić płuca od dymu i jeszcze raz zbadać się alkomatem – radzi pan Tomasz. Jednak zaświadczenia, że klient wyszedł ze sklepu trzeźwy, nie daje.
Okazuje się, że wiele sal weselnych, przede wszystkim poza miastem, także oferuje możliwość skorzystania z alkomatu. Goście zazwyczaj przyjeżdżają na wesele, komunię czy chrzciny samochodem, czasem napiją się drinka i nie wiedzą, czy mogą pozwolić sobie na powrót autem do domu, szczególnie że często w czasie takich imprez gdzieś w pobliżu czai się policyjny radiowóz.

Policja bada dwa razy

Komisarz Adam Kolasa z biura prasowego KWP wie, że papierosy, ale także inne środki mogą zniekształcać wskazania alkomatu.
– To może być lek z minimalną zawartością alkoholu, odświeżacz do ust czy papieros. Ale nasze procedury są tak ustalone, że mamy możliwość wykluczenia pomyłek. Gdy badanie wykaże, że kierujący jest pod wpływem alkoholu, powtarzamy je po kwadransie – tłumaczy policjant.

Testujemy dymek z papierosa

Ale czy rzeczywiście dym papierosowy może spowodować, ze alkomat zacznie nas oszukiwać?
Sprawdziliśmy, że tak.
Użyliśmy zwykłego elektronicznego alkomatu. Pierwsze dmuchnięcie dało wynik negatywny. Potem zaciągnęliśmy się dymem z e-papierosa i wdmuchaliśmy go w ustnik. Wskazania było szokujące... Aż 1,4 promila! Jednak po 10 minutach wszystko wróciło do normy. Podobny eksperyment przeprowadziliśmy z klasycznym papierosem. Tym razem dymek był mniej „alkoholowy”, bo wskazanie wyniosło 0,4 promila. I znowu po kilku minutach wszystko było prawidłowo.
– Dobry alkomat trzeba kalibrować. My to robimy zgodnie z zaleceniami producenta co pół roku. Ale że jest to tylko urządzenie, to nie można mu bezgranicznie ufać. Dowodzi tego dymek z papierosa, który wpływa na wskazania – przestrzega Tomasz Krzeczkowski ze sklepu na ul. Gogola.
Komu jednak świta w głowie, że może za dużo dzień wcześniej wypił, a nie mieszka na Widzewie Wschodzie, może podejść do najbliższego komisariatu i poprosić o zbadania trzeźwości.

– Jeżeli tylko urządzenie jest sprawne, policjant nie odmówi takiej kontroli – zapewnia Aneta Sobieraj z biura prasowego KWP w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany