Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamurowali kota! A prokuratura umorzyła sprawę... [ZDJĘCIA]

(ao)
Kotka była oblepiona pianką montażową.
Kotka była oblepiona pianką montażową. Włodzimierz Knaga
9-letnia kotka Freja schowała się w przewodzie wentylacyjnym czteropiętrowego bloku przy ul. Traktorowej, gdzie często chroniła się przed deszczem lub śniegiem. Pewnego dnia zimą ubiegłego roku pracownik administracji zablokował pianką montażową wlot i wylot dwumetrowego kanału. Kotka ledwie przeżyła.

– Freja przychodziła wołana na jedzenie, ale któregoś dnia nie przyszła – opowiada Włodzimierz Knaga, który dokarmia kilka bezdomnych kotów. – Zacząłem się martwić. Gdy kilka dni później wieczorem usłyszałem miauczenie, razem ze znajomą, panią Hanną, ruszyliśmy na poszukiwania. Sprawdzaliśmy piwnice i kanały wentylacyjne. W jednym z nich w świetle latarki przez niewielki otwór w piance zauważyłem fosforyzujące oczy kotki. Ruszała głową, ale nie mogła wyjść. Spędziła tam około dziesięciu dni. Wezwaliśmy na pomoc straż pożarną. Okazało się, że muszą wyciąć kotkę razem z fragmentem tynku i styropianu, gdyż była do niego przyklejona pianką. Widok był okropny. Pianka odrywała się z razem ze skórą – opowiada pan Włodzimierz.

Wycieńczona kotka trafiła do lecznicy. Na całym ciele miała krwawiące rany, na tylnej łapie już zaropiałe po próbach wydostania się z pułapki. Była odwodniona. Dzięki wsparciu fundacji ratujących zwierzęta udało się jej pomóc. Choć wcześniej była dzika, gdy potrzebowała pomocy, zmienił się jej charakter. Pozwoliła robić sobie wszystkie bolesne zabiegi.
– Teraz przebywa u mnie. Wróciło jej zdrowie, a razem z nim nieufność, w dzień się chowa – mówi opiekun Frei.
Sprawa znęcania się nad kotem ze szczególnym okrucieństwem trafiła do prokuratury. Przesłuchano pracownika administracji, który otrzymał polecenie wypełnienia przewodu pianką. Jak zeznał, był przekonany, że kanał jest pusty i dlatego go zakleił. Niedawno więc sprawę umorzono.
Freja na szczęście ma się dobrze. Prawdopodobnie ostatnie lata życia spędzi u pana Włodka. Chyba że znajdzie się inny kochający właściciel, który zrozumie i uszanuje jej dziką naturę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany