Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na grzybobranie dopiero w październiku... O ile popada co najmniej dziesięć dni...

(mr) Ą
Na straganach grzyby mogą pojawić się w końcu września i w październiku.
Na straganach grzyby mogą pojawić się w końcu września i w październiku. Paweł Łacheta
Już powinien zacząć się sezon na grzyby, ale lasy wyschły na wiór i nie ma w nich ani jednego. Szansa na grzybobranie jest dopiero w końcu września i w październiku. Oczywiście warunek to opady deszczu.

– Ale nie ulewy raz na dzień czy dwa, tylko długotrwałe opady trwające dziesięć dni. Ważne są także poranne mgły i poranna rosa, występujące właśnie we wrześniu i październiku. Ludzie myślą, że susza zniszczyła grzybnię. Ale to błędne przekonanie, zarodniki tylko czekają na wilgoć – mówi Kazimierz Kopczyński z Polskiego Towarzystwa Mykologicznego w Łodzi.

Przed falą letnich upałów udało się uzbierać trochę grzybów na terenach nadmorskich. Teraz próżno ich szukać w lasach i puszczach w całym kraju. Może znalazłyby się na torfowiskach, ale rosną tam gatunki raczej nienadające się do konsumpcji.

– Nie przypominam sobie roku bez grzybów. Ale zdarzało się, że musieliśmy nachodzić się po lesie, by na wrześniową wystawę w Ogrodzie Botanicznym przynieść jakieś eksponaty. A potem w październiku był wysyp borowików i podgrzybków! – dodaje Kazimierz Kopczyński.

Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość albo... kupić grzyby suszone. 20-gramowe opakowanie kapeluszy borowików kosztuje 6,50 zł, 40-gramowe – 11,30 zł. Za 20 g krojonych borowików trzeba zapłacić 4,40 zł. Krojone podgrzybki są po 10,10 zł za 40 g i po 3,60 zł za 20 g.

Muchomor sromotnikowy i kania - różnice. Jak odróżnić muchomora i kanię

ŚMIESZNE WIERSZYKI URODZINOWE, ZABAWNE SMSY NA URODZINY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany