Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To jest wyjątkowe lato! Dobra i zła wiadomość w związku z pogodą w Polsce

(mr)
Janusz Kubik
Dobra wiadomość

Tegoroczne lato przejdzie do historii. Lepszej pogody na wakacje nie można było sobie wymarzyć – przez kilka tygodni prawie nieprzerwanie świeciło słońce, a jeśli padało, to rzadko i mało obficie.
Wygrali ci łodzianie, którzy postanowili wybrać się na urlop nad polskie morze. Podczas gdy reszta kraju smażyła się w tropikalnych upałach, nad Bałtykiem temperatura była znośna, a woda w morzu ciepła. Często narzekający na frekwencje właściciele hoteli, pensjonatów, kwater prywatnych i pól namiotowych takich żniw jak w tym sezonie nie mieli od lat. Dawno nie zdarzyło się, by nad morzem zabrakło miejsc noclegowych.

Zła wiadomość

Pogłębiająca się susza spustoszyła pola, sady, plantacje, a rolnicy i producenci liczą straty. Ziemia wyschła na skałę. Tegoroczne plony będą niższe, a ceny warzyw i owoców już są wysokie, jesienią mogą jeszcze wzrosnąć. Szykuje się także podwyżka cen pieczywa. Za cukier też przypuszczalnie trzeba będzie płacić więcej, bo zbiory buraków cukrowych zapowiadają się niskie. O deszcz wołają lasy, w wielu nadleśnictwach wprowadzono trzeci stopień zagrożenia pożarowego. Wysychają rzeki, stawy, strumienie zniknęły. W dwudziestu trzech miejscach w południowej Polsce tak niskiego poziomu wody w rzekach nie notowano od 100 lat.

Do końca lata pozostały 34 dni. I wszystko wskazuje na to, że będzie ono tak ciepłe do końca i niestety suche. Co prawda nie wrócą ponadtrzydziestostopniowe upały, ale temperatura będzie przyjemna – do 27 st. C, z chłodnymi wieczorami i rześkimi porankami. Łódzki rekord temperatury nie został pobity, ale niewiele brakowało. 1 sierpnia 1994 roku i 29 lipca 2013 roku termometry wskazały 37,6 st. C w cieniu. Najgorętszym dniem tego roku pozostanie zapewne sobota, 8 sierpnia, kiedy to termometr stacji meteo na Lublinku pokazał 36,7 st. C. Natomiast rekord Polski nadal należy do Prószkowa niedaleko Opola, gdzie temperatura przekroczyła 40,2 st. C, a odnotowano ją 29 lipca 1921 roku. Tego lata maksymalną temperaturę wskazał termometr w Legnicy – 38,4 st. C.
Najbardziej jednak niepokoi brak deszczu, w który nie będzie obfitował koniec lata. W sierpniu, a może i we wrześniu popada, jednak nie na tyle, by poprawić katastrofalny stan wód, lasów, pól, łąk, zieleni miejskiej. W regionie łódzkim Ner można przejść w poprzek, bo woda sięga zaledwie 40 centymetrów. Natomiast tak niskiego poziomy wody w Wiśle przepływającej przez Warszawę nie odnotowano od 200 lat, a wynosi zaledwie 53 centymetry. Cieszą się z tego archeolodzy, gdyż rzeka odsłoniła skarby do zbadania. W małych zbiornikach, stawach, oczkach wodnych zamarło życie biologiczne. Z powodu braku tlenu padły ryby.
Na polach jest tak sucho, a gleba tak zbita, że trudno jest przygotować ziemię pod zasiew. A zbliża się termin siewu rzepaku, a w połowie września zbóż ozimych.
Natomiast miejskie parki, osiedlowe skwery i laski wyglądają jak jesienią. Tyle że nie widać jej barw. Parkowe alejki, trawniki są przykryte opadłymi, suchymi liśćmi. Gubią je lipy, topole, klony, wierzby, robinie, jarzębiny. Żółkną liście jabłoni i innych drzew owocowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany