Kilkumiesięczna Frida cudem uniknęła śmierci. Przed miesiącem w Blizocinie, w powiecie lubartowskim, nieustalony dotychczas zwyrodnialec próbował utopić suczkę w Wieprzu przywiązując jej kamień do szyi.
Psiaka udało się uratować dzięki młodym kajakarzom, którzy odcięli ciężki worek i wyciągnęli czworonoga na brzeg. Wycieńczone zwierzę trafiło do kliniki weterynaryjnej. Miało za-awansowaną nużycę (choroba skóry wywołana przez pasożyty), plackowate wyłysienia, krwawiące i ropiejące rany na całym ciele, a po badaniach okazało się, że cierpi na niedokrwistość.
- Frida wraca do zdrowia. Przytyła już ponad kilogram i wszystko wskazuje na to, że udało się pokonać nużycę. Obecnie przebywa w domu tymczasowym pod Warszawą, ale czeka na adopcję - relacjonował wczoraj Paweł Artyfikiewicz z warszawskiego oddziału Fundacji Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva!, która interweniowała w sprawie suczki.
Chętni, którzy chcieliby stworzyć Fridzie ciepły i kochający dom, powinni się skontaktować z fundacją mejlowo ([email protected]) lub telefonicznie: 504 563 306). - Przekażemy im ankietę adopcyjną do wypełnienia, a potem sprawdzimy, w jakich warunkach ma przebywać psiak - dodał Paweł Artyfikiewicz.
Jak dotąd nie udało się znaleźć sprawcy tego bestialskiego czynu. Policyjne postępowanie wciąż trwa. - Sprawa jest w toku. Sprawdzamy różne tropy - zapewnił mł. asp. Grzegorz Paśnik z KPP w Lubartowie. - Prowadzimy ją w kierunku znęcania się nad zwierzętami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?