Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal! Nie ma nóg, ale musi schodzić po wózek! 60 schodów w dół i 10 w górę...

(lb)
Pan Jerzy razem z ciężko chorą żoną próbuje wciągnąć po schodach ciężki wózek inwalidzki. – Ona jest bardziej schorowana ode mnie – mówi łodzianin.
Pan Jerzy razem z ciężko chorą żoną próbuje wciągnąć po schodach ciężki wózek inwalidzki. – Ona jest bardziej schorowana ode mnie – mówi łodzianin. Maciej Stanik
77-letni Jerzy Bryński, który 49 lat temu stracił obie nogi na wysokości ud, mieszka na trzecim piętrze w bloku przy ul. Górnej. Aby wyjść z domu, musi najpierw zejść do piwnicy po wózek inwalidzki. To dla niego za duży wysiłek, więc – jak mówi – stał się więźniem we własnym domu.

– Aby dostać się z mieszkania do piwnicy, muszę pokonać sześćdziesiąt schodów, a kolejnych dziesięć już z wózkiem, aby wyjść przed klatkę – wylicza. – Protezy nóg, źle dopasowane, trzymają się na słowo honoru. Podpieram się kulami, ale wykonując wygibasy w trakcie wyciągania wózka z piwnicy kilka razy wybiłem sobie obojczyk.

Dlatego Jerzy Bryński poprosił ZGM o postawienie obok bloku blaszanej komórki, w której mógłby zostawiać swój wózek. Nie musiałby schodzić do piwnicy i wciągać go po schodach za każdym razem, gdy chce wyjść na spacer. Jak się przekonał, wózka na klatce schodowej zostawiać nie może. Raz to zrobił i ktoś złośliwie odkręcił w nim śruby – skończyło się wypadkiem.

Administracja schowka na wózek jednak nie postawi.

– Lokator może się zwrócić o wydzierżawienie miejsca pod garaż do przechowywania wózka na działce przy budynku, która należy do gminy – wyjaśnia Aleksandra Jesionek, rzecznik administracji nieruchomości Łódź-Polesie Zielony Rynek. – Pawilon jednak musi postawić we własnym zakresie. Może również spróbować zamienić mieszkanie na lokal na parterze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany