Zadał gospodarzowi blisko 30 ciosów nożem [zdjęcia]

21 marca 2013 roku około 6.00 nad ranem na telefon alarmowy wpłynęła informacja o zakrwawionym mężczyźnie na dachu posesji przy ulicy Wodnej w Łodzi. Na miejsce skierowano policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Roznegliżowanego i poranionego lokatora zauważyli sąsiedzi.

Z pomocą strażaków został ściągnięty z tego niebezpiecznego miejsca i przewieziony karetką do szpitala. Lekarze zaopatrzyli blisko 30 ran zadanych ostrym narzędziem. W chwili obecnej jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo choć początkowo, z uwagi na stan pokrzywdzonego, policjanci nie mogli go przesłuchać. W czasie kiedy ofiara była w rękach medyków funkcjonariusze działali na miejscu zdarzenia. Jak ustalili 41 latek wynajmował mieszkanie wraz ze swoim 32-letnim przyjacielem, który tego feralnego dnia wcześnie rano wyszedł do pracy. W ich domu minioną noc spędził poznany przypadkiem 19-latek z Pomorza.

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń pomiędzy nim a gospodarzem doszło do kłótni podczas, której nastolatek zadał 41-latkowi blisko 30 ciosów nożem. Prawdopodobne narzędzie zbrodni zostało zabezpieczone przez śledczych podczas szczegółowych oględzin kryminalistycznych. Funkcjonariusze ujawnili także i zabezpieczyli wiele innych śladów. Z wstępnego rekonesansu wynikało, że z mieszkania zginął laptop wartości ponad 4.000 złotych. W działania włączyli się kryminalni z widzewskiego komisariatu. To właśnie ich ustalenia doprowadziły do wytypowania 19-letniego podejrzewanego mieszkańca Gdańska , który został jeszcze tego samego zatrzymany. Wpadł około godziny 15.00 w małej miejscowości pod Zgierzem.

Był już wcześniej notowany za konflikty z prawem, w tym głównie za kradzieże. Dzisiaj usłyszy zarzuty. Za usiłowanie zabójstwa grozi taki sam wymiar kary jak za dokonanie czyli z dożywociem włącznie. Decyzje w kwestii tymczasowego aresztu będzie podejmować prokuratura i sąd.