Wypadek na Pomorskiej. Pijany kierowca wjechał w przystanek tramwajowy. Dwie kobiety ranne [zdjęcia, FILM]

Dwaj mężczyźni jadący autem byli pijani - żaden z nich nie chce się przyznać do kierowania samochodem.

Biały ford mondeo kombi jechał ulicą Pomorską od strony ronda Solidarności. Gdy wyprzedzał inne auto przed skrzyżowaniem z ul. Lumumby, kierowca forda stracił panowanie nad pojazdem. Z impetem uderzył w metalową siatkę oddzielającą przystanek od jezdni, rozbił wiatę, po czym przejechał jeszcze kilka metrów po torach, niszcząc reklamowe tablice w tzw. międzytorzu.

- Samochodem jechało dwóch mężczyzn, mieszkańców Łodzi i Aleksandrowa. Wyszli z wypadku bez szwanku. 33-latek miał 1,6 promila alkoholu w organizmie, 20-latek 0,6 promila. Obaj zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Żaden z nich nie przyznaje się do prowadzenia auta. Twierdzą, że kierowała trzecia osoba, która uciekła z miejsca wypadku - mówi Marzanna Boratyńska z drogówki.

W wypadku ranne zostały dwie kobiety
- 67- i 24-letnia. Obie trafiły do szpitala im. Barlickiego. Mają obrażenia głowy i twarzy - m.in. zostały poranione fragmentami rozbitej wiaty. Z powodu wypadku przez pięć godzin było zablokowane torowisko na ul. Pomorskiej. Tramwaje 15, 15A i 43 kierowano objazdami.

Policja prosi świadków zdarzenia o kontakt z Wydziałem Ruchu Drogowego przy ul. Żeromskiego 88, tel. 42 665 25 00.