Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć meczów ŁKS, które mają dać nadzieję

(bap)
W 12. meczach piłkarze ŁKS zdobyli tylko 7 punktów.
W 12. meczach piłkarze ŁKS zdobyli tylko 7 punktów. Łukasz Kasprzak
Z każdym meczem coraz trudniejsza staje się sytuacja piłkarskiej drużyny ŁKS. Trener Marek Chojnacki wierzy jednak, że poprawi ją pięć ostatnich jesiennych spotkań w I lidze.

Kibice ŁKS przed każdą kolejką liczą, że nastąpi w niej przełamanie i drużyna z al. Unii wreszcie zacznie zdobywać punkty potrzebne do pozostania na zapleczu ekstraklasy.
Meczów jednak ubywa, a stan punktowy łodzian poprawia się w bardzo wolnym tempie. Jedno zwycięstwo i cztery remisy to zdecydowanie za mało, by myśleć o osiągnięciu celu. Mniej punktów w pierwszych 12 meczach wywalczyła tylko Polonią Bytom, której w ostatniej kolejce podopiecznym Marka Chojnackiego także nie udało się pokonać i remis (1:1) w obecnej sytuacji klubu trzeba trzeba rozpatrywać w kategoriach porażki.
- Ja też go tak traktuję i nie chodzi o sam przebieg meczu, lecz to, że znów uciekła nam szansa na odbicie się od dna. Punkt to dla nas za mało - przyznaje Chojnacki, który już wcześniej zapowiadał, że w rundzie jesiennej dla jego zespołu najważniejsze będzie sześć ostatnich spotkań. Dlaczego? - Bo to drużyny w naszym zasięgu - mówi.
W pięciu pozostałych do końca tej części rozgrywek kolejkach ełkaesiacy zagrają w niedzielę w Łodzi z Sandecją Nowy Sącz (godz. 12.30), GKS Tychy (na wyjeździe), Miedzią Legnica (u siebie), Okocimskim KS Brzesko (wyjazd) i Arką Gdynia (u siebie).
- Wszystkie drużyny w tabeli są wyżej od nas, ale te pięć spotkań może dać nam nadzieję przed wiosną - tłumaczy szkoleniowiec.
Chojnacki nie chce jednak powiedzieć, z ilu punktów zdobytych w pięciu ostatnich spotkaniach będzie zadowolony.
- Takie kalkulacje bywają złudne. Wiemy, że do bezpiecznego miejsca tracimy sześć punktów i najważniejsze jest odrobienie tej straty - podkreśla. - Na razie musimy skupić się na niedzielnym meczu z Sandecją.
Mimo ostatnich gorzkich słów pod adresem swoich podopiecznych szkoleniowiec zapewnia, że wciąż w nich wierzy. - Chcę być rzetelny i nie zamierzam zakłamywać rzeczywistości - tłumaczy. - Nie mamy za co głaskać się po głowach, ale to nie oznacza, że odwracam się od drużyny. Uważam, że stać ich na lepszą grę, ale jeśli dalej będą popełniać tak proste błędy to nie wygramy z nikim.
W 12. meczach piłkarze ŁKS zdobyli tylko 7 punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany