Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po meczu Widzewa z Pogonią. Wyeliminować proste błędy

(bart)
Princewill Okachi jest ważnym punktem widzewskiej drużyny
Princewill Okachi jest ważnym punktem widzewskiej drużyny Paweł Łacheta
Piłkarze Widzewa, piątego obecnie zespołu ekstraklasy, nadal nie mogą zapomnieć o przegranym 1:3 meczu z Pogonią Szczecin. To nie dziwi, zwłaszcza, że przed sezonem 2012/2013 liczyli, że stadion przy al. Piłsudskiego bedzie miejscem, w którym gościom będzie ciężko o zwycięstwo.

Rozczarowanie podopiecznych trenera Radosława Mroczkowskiego jest w pełni zrozumiałe. Co nie zmienia faktu, że mogą mieć pretensje wyłącznie do siebie.
Prawda jest bowiem taka, że szczecinianie wcale nie zagrali wybitnego spotkania i popsuli humory gospodarzom za pomocą prostych środków, nie zaś wyrafinowanej taktyki. Jeżeli czterokrotni mistrzowie Polski chcą w najbliższym czasie uniknąć podobnych przykrych rozczarowań, muszą przede wszystkim być znacznie bardziej skoncentrowani.
Kluczem do sukcesu jest unikanie prostych, własnych i niewymuszonych błędów. Takich, jakie w niedzielne popołudnie popełnili chociażby Adam Banasiak przy pierwszym oraz Łukasz Broź przy trzecim golu dla szczecinian. Wówczas z takimy drużynami, jak Pogoń spokojnie będzie moźna co najmniej uniknąć porażki.
Środa była dla widzewiaków niezwykle pracowitym dniem. Mieli bowiem aż dwa treningi (ma bocznym boisku oraz na siłowni), natomiast w międzyczasie przeszli cykliczne badania medyczne. Przez cały czas nieco lżej ćwiczą boczny obrońca Jakub Bartkowski oraz napastnik z Białorusi Aleksandr Lebiediew. Nie ulega wątpliwości, że powrót obu do zdrowia bardzo ucieszy Mroczkowskiego. Mają bowiem wielką szansę, przede wszystkim Bartkowski, wybiec na murawę w kolejnym spotkaniu ligowym. Lebiediew mógłby zastąpić Tunezyjczyka Mehdi Ben Dhifallaha, który gdzieś zatracił w rundzie jesiennej skuteczność. Brakowało także oddelegowanego na spotkanie zespołu Młodej Ekstraklasy bramkarza Patryka Wolańskiego oraz Patryka i Mariusza Stępińskich, którzy na stadionach w Wielkopolsce przebywają na zgrupowaniu reprezentacji Polski do lat 19, walczącej w eliminacyjnym turnieju do przyszłorocznych mistrzostw kontynentu na Litwie.
Na dzisiaj i jutro przed południem szkoleniowiec zaplanował po jednych zajęciach, zespół będzie ćwiczył również w sobotę. Jest już niemal przesądzone, iż w nadchodzący weekend Widzew nie rozegra spotkania sparingowego. Trudno bowiem znaleźć odpowiednio mocnego rywala, a Mroczkowski słusznie nie ma ochoty zabierać zawodników w kilkusetkilometrową podróż.
W tej sytuacji możliwa wydaje się jedynie gra wewnętrzna. Trzeba dmuchać na zimne. Obecnie ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje Mroczkowski, są kontuzje w zespole. Zdrowie piłkarzy jest priorytetem.
Princewill Okachi jest ważnym punktem widzewskiej drużyny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany