Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Specjalista przyjmie za 8 miesięcy! A wy jak długo czekaliście?

(ew)
W rejestracjach przychodni tłoku nie ma; pacjenci już wiedzą, że na wizyty w mżliwie bliskich terminach u większości specjalistów nie mają żadnych szans...
W rejestracjach przychodni tłoku nie ma; pacjenci już wiedzą, że na wizyty w mżliwie bliskich terminach u większości specjalistów nie mają żadnych szans... Łukasz Kasprzak
Na pierwszą wizytę w poradni endokrynologicznej przy ul. Sterlinga trzeba czekać ponad 8 miesięcy, podobnie w poradni w szpitalu im. Kopernika. Wszystkie terminy w tym roku są już zajęte.

W rejestracjach przychodni tłoku nie ma; pacjenci już wiedzą, że na wizyty w mżliwie bliskich terminach u większości specjalistów nie mają żadnych szans...

Ku oburzeniu pacjentów, w "Koperniku" odwoływane są tegoroczne wizyty u alergologa i przepisywane na przyszły rok. Brakuje już bowiem pieniędzy na leczenie, a NFZ nie da dodatkowych środków.
- Pacjenci, którzy teraz się zgłaszają do alergologa, są zapisywani na wizytę dopiero w marcu przyszłego roku - poinformowano nas w rejestracji poradni alergologicznej w "Koperniku".
W poradniach specjalistycznych w szpitalu im. Barlickiego już od ubiegłego miesiąca nie można się dostać w tym roku do żadnego specjalisty.

W wyjątkowych przypadkach pojedyncze osoby za zgodą lekarza można jeszcze "wcisnąć" do pulmonologa i alergologa.
- Najtrudniej jest o wizytę u kardiologa, neurochirurga i neurologa - mówi Agata Kotlicka z centralnej rejestracji poradni specjalistycznych. - Dziennie dzwoni do nas co najmniej 20 pacjentów, którzy chcą się zapisać do któregoś z tych lekarzy. Mogą liczyć na wizytę dopiero w marcu. Również dopiero w marcu przyjmie pacjentów neurolog w szpitalu im. Kopernika, także dopiero w przyszłym roku można się tam dostać do urologa i proktologa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany