Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seksowna kobieta, która ma 60 lat i supersylwetkę! Zobacz zdjęcia Pani Teresy!

(kz)
Pani Teresa zgodziła się na nietypową sesję zdjęciową. Chce w ten sposób przekonać inne kobiety, że życie nie kończy się po 60.
Pani Teresa zgodziła się na nietypową sesję zdjęciową. Chce w ten sposób przekonać inne kobiety, że życie nie kończy się po 60. jarosław ziarek
Teresa Zielińska 7 sierpnia skończyła 60 lat. Nie wstydzi się swojego wieku ani ciała. Wygląda na znacznie młodszą niż wynika to z kalendarza, chociaż nigdy nie korzystała z botoksu ani skalpela chirurga plastycznego.

Genetycznie młoda
- Moja mama pochodziła ze Lwowa i gdy umierała mając 84 lata, ciągle była piękną kobietą - opowiada Teresa Zielińska. - Żyję normalnie, nie stosuję też żadnych diet, czuję się ciągle pełna energii i wiek mi w tym nie przeszkadza.

Jeszcze dziesięć lat temu paliła papierosy. Przestała tylko dlatego, że mąż i syn są niepalący. Alkohol pija tylko kilka razy w roku, przy szczególnych okazjach. Nie pije także kawy ani herbaty, bo woli od nich miętę, szczególnie zrywaną na własnej działce. Nie je tłustych mięs i to praktycznie jedyne ograniczenie w diecie, jakie stosuje. Nie choruje, a gdy dopadnie ją jakaś infekcja, używa jedynie ziołowych preparatów. Lubi kąpiele słoneczne, ale nie na leżaku, lecz przy pracy w ogrodzie. Dlatego cały sezon, od maja aż do jesieni, spędza na swojej pracowniczej działce przy ul. Tymienieckiego.

- Nigdy się nie malowałam. Uważam, że makijaż niszczy cerę. Do pielęgnacji używam jedynie kosmetyków dla dzieci, bo są najdelikatniejsze - opowiada.
Chociaż się nie odchudza, figurę ma prawie modelową: 93 cm w biuście, 92 w biodrach i 72 w talii. Przy wzroście 163 cm waży 54 kilogramy. To szczegóły, których nie ukrywa.
- Cały czas cieszę się życiem - przekonuje. - Nic mnie nie złości. Nikomu niczego nie zazdroszczę. Staram się nie być złośliwa - to moja recepta na udane życie.

Szczęśliwa rodzina
Pani Teresa od 36 lat jest szczęśliwą mężatką. Ma też 31-letniego syna.
- Mąż cały czas traktuje mnie tak, jakbyśmy wczoraj wzięli ślub. Jest czuły i opiekuńczy. Zgodził się jednak na to, bym na całe lato wyprowadziła się na działkę, bo wie, że ja bez przyrody nie mogę żyć. Nie towarzyszy mi, bo on ogrodów nie znosi.
Małżonek ma jednak wadę: jest bardzo zazdrosny. Nie podobają mu się panowie zbyt nachalnie okazujący zainteresowanie jego żoną.

Wczesna emerytka
Na emeryturę przeszła po 30 latach pracy jako plastyk w zakładach Harnama.
- Miałam przyjaciółkę, która zerwała ze mną znajomość, bo wszyscy brali ją za moją mamę, chociaż była zaledwie o kilka lat starsza - opowiada pani Teresa. - Niektóre moje koleżanki czasem są wobec mnie nieco złośliwe uważając, że zachowuję się niestosownie do swojego wieku - opowiada.
Ale zbytnio się tym nie przejmuje. Twierdzi, że nic nie odbierze jej radości życia i taka chce być do jego końca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany