Łodzianie oskarżają nadzór budowlany o nieudolność. Domagają się kontroli inspektoratu

Lokatorzy zdecydowali się złożyć pismo do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Polsce z prośbą o wszczęcie natychmiastowej kontroli PINB w Łodzi oraz do Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście z doniesieniem o podejrzeniu niedopełnienia obowiązków przez ten urząd. Wkrótce ma być także złożony do sądu pozew zbiorowy osób poszkodowanych decyzjami PINB w Łodzi przeciwko temu urzędowi.

Spór o drzewa trwa już rok

- Lista zarzutów wobec łódzkiego PINB jest długa i co gorsza każdego dnia przybywa na niej pozycji do dopisania - mówi Agnieszka Wojciechowska van Heukelom reprezentująca lokatorów. - Dłużej nie sposób już na to bezczynnie patrzeć. A wystarczy wymienić w tym choćby tylko sprawę parkingu dla czterogwiazdkowego hotelu Holiday Inn przy ul. Piotrkowskiej 229/231, w pobliżu skrzyżowania z ul. Radwańską, który według urzędników z łódzkiego magistratu jest samowolą budowlaną, a którego nie ma czasu sprawdzić PINB w Łodzi. Kolejna sprawa to brak zgody nadzoru budowlanego na wejście prokuratorów i policjantów na teren dawnego "Unionteksu", w którym wybuchł ostatnio pożar. Wszystko to brzmi absurdalnie. Przecież taki urząd tylko szkodzi miastu i jego mieszkańcom.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
"Awantura o drzewa"
"Bijatyka w obronie drzew. Wycinka! (aktual., zdjęcia, wideo)"
"Nielegalny parking dla hotelu?"
"Pożar na Tymienieckiego! Płonęła zabytkowa tkalnia fabryki Uniontex [zdjęcia, film]"