Handlujący samochodami na niedzielnej autogiełdzie przy ul. Puszkina narzekali nie tylko na upał, ale przede wszystkim na niewielką ilość zawieranych transakcji.
Choć giełdę odwiedziły tłumy łodzian, to osób decydujących się na zakup auta było niewielu. Towarem numer jeden były natomiast bez wątpienia... lody i napoje chłodzące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!