Problem w tym, że promocja do tego stopnia rozgrzała klientów, że w jej trakcie doszło do szeregu zakłóceń porządku publicznego. Sklepy Pingo Doce przeżyły bowiem niespotykany najazd klientów.
Dodatkowo portugalski urząd ochrony konkurencji wykazał, że wiele produktów było sprzedawanych po cenach dumpingowych. Stwierdził taki proceder w przypadku m.in. oleju, ryżu a także whisky.
W konsekwencji nałożono na JM karę pieniężną. Jednocześnie Portugalskie Stowarzyszenie Firm Dystrybucyjnych policzyło, że wysokość kary spółka zrekompensowała sobie w ciągu pół godziny handlu swoich sklepów.
O portugalskiej megapromocji zrobiło się głośno i w Polsce, kiedy to media zaczęły domniemywać, czy nie zostanie ona powtórzona w naszym kraju z okazji otwarcia dwutysięcznego sklepu Biedronka. Szybko jednak sprostowano, że na tak duże upusty nie mamy co liczyć. Czyżby właściciel, mając świadomość popularności swojego dyskontu, przestraszył się zamieszek?
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]