Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mama Katarzyny W. zemdlała. Rutkowski się spóźnił

(PG)
Za­po­wia­da­na na godz. 13 kon­fron­ta­cja Ka­ta­rzy­ny W. z Krzysz­to­fem Rut­kow­skim nie od­by­ła się.

Ko­bie­ta przy­szła do gli­wic­kiej pro­ku­ra­tu­ry ze swoją mamą, która ze­mdla­ła przed wej­ściem do bu­dyn­ku. Matka Madzi krzy­cza­ła do dzien­ni­ka­rzy: "czy mało wam sen­sa­cji?".

Kon­fron­ta­cja miała pomóc w usta­le­niu, czy wła­ści­ciel agen­cji de­tek­ty­wi­stycz­nej nie użył w sto­sun­ku do Ka­ta­rzy­ny W. prze­mo­cy lub gróźb ka­ral­nych.

Poszukiwana Madzia z Sosnowca nie żyje. Matka upozorowała porwanie! (aktual.)

Do kon­fron­ta­cji jed­nak nie do­szło. Krzysz­tof Rut­kow­ski się spóź­nił, a po przy­jeź­dzie na miej­sce stwier­dził, że cała ta spra­wa jest "ze­mstą matki Madzi".

Wcze­śniej przed bu­dyn­kiem pro­ku­ra­tu­ry do­szło do in­cy­den­tu. Ze­mdla­ła bab­cia Madzi, która to­wa­rzy­szy­ła Ka­ta­rzy­nie W. Ka­ret­ka za­bra­ła ko­bie­tę do szpi­ta­la.

Ka­ta­rzy­na W. za­re­ago­wa­ła bar­dzo emo­cjo­nal­nie i krzy­cza­ła do znaj­du­ją­cych się przed pro­ku­ra­tu­rą dzien­ni­ka­rzy: "czy mało wam sen­sa­cji?", po czym znik­nę­ła.

Policja w Sosnowcu: znaleziono zwłoki dziewczynki. To ciało poszukiwanej Madzi (zdjęcia)

Ka­ta­rzy­nie W. po­sta­wio­no za­rzut za­bój­stwa w po­ło­wie lipca po uzy­ska­niu opi­nii bie­głych z Za­kła­du Me­dy­cy­ny Są­do­wej Ślą­skie­go Uni­wer­sy­te­tu Me­dycz­ne­go w Ka­to­wi­cach. Po prze­pro­wa­dze­niu szcze­gó­ło­wych badań hi­sto­pa­to­lo­gicz­nych i tok­sy­ko­lo­gicz­nych bie­gli wska­za­li, że śmierć dziec­ka miała cha­rak­ter nagły i gwał­tow­ny. Z uza­sad­nie­nia de­cy­zji sądu wy­ni­ka, że przy­czy­ną śmier­ci mogło być udu­sze­nie.

Za­gi­nię­cie małej Madzi zgło­szo­no 24 stycz­nia tego roku. Po­cząt­ko­wo jej matka utrzy­my­wa­ła, że dziew­czyn­kę po­rwa­no. Potem po­da­ła, że dziec­ko zgi­nę­ło w wy­ni­ku nie­szczę­śli­we­go wy­pad­ku i wska­za­ła miej­sce ukry­cia zwłok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany