Tragiczny wypadek na Zachodniej. Zginęła pasażerka poloneza [FILM I ZDJĘCIA, nowe fakty]

FILM OBEJRZYSZ NA EXPRESS-TV.PL

Po wpływem uderzenia polonez obrócił się wokół osi, uderzył w słup odbił się od niego, przewrócił na dach i wpadł w torowisko tramwajowe. Tuż przed dachowaniem z okna pojazdu wypadł kierowca. To prawdopodobnie uratowało mu życie. Podróżująca z nim 39-letnia żona, która pozostała w samochodzie poniosła śmierć na miejscu.
Po uderzeniu passat również obrócił się kilka razy wokół osi i uderzył w ścianę budynku przy ul. Zachodniej. Kierująca nim 40-letnia kobieta wyszła z samochodu drzwiami od strony pasażera, by zobaczyć co się stało. Chwilę później zasłabła.
Pogotowie pojawiło się na miejscu w kilka minut po zdarzeniu.
- Karetka przejeżdżała przypadkiem - mówi pracownik parkingu strzeżonego przy ul. Zachodniej. - Gdy ratownicy zobaczyli co się stało zatrzymali się i udzielili rannym pomocy.
Próbowali również ratować uwięzioną w polonezie kobietę. Ta jednak już nie żyła.
Jej ciało z pojazdu wyciągnęli dopiero strażacy, którzy pojawili się na miejscu po około 30 minutach od zdarzenia.
Z zeznania pracownika parkingu wynika że sprawcą wypadku był kierowca poloneza.
- Wydaje mi się, że jechał ul. Więckowskiego i nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem z ul. Zachodnią - tłumaczy - Gdy był na skrzyżowaniu uderzył w niego passat.
Policja po przebadaniu śladów bierze jednak pod uwagę, że sprawczynią mogła być też kierująca passatem i że to właśnie ona jadąc ul. Więckowskiego nie ustąpiła pierwszeństwa polonezowi. Badanie alkomatem wykazało, że chwili wypadku była pod wpływem alkoholu. Miała w organizmie około 0,3 promila.
- Na razie nie możemy jednoznacznie stwierdzić jak doszło do tego tragicznego zdarzenia - mówi Marzanna Boratyńska, rzecznik łódzkiej drogówki. - Przeglądamy zapisy z kamer, które są wokół skrzyżowania. Ich analiza pozwoli ustalić nam dokładny przebieg zdarzenia.