Julka się znalazła! Poszukiwana dziewczynka wróciła do domu [nowe fakty, zdjęcia]

Po godz. 13 Julka wracała ze szkoły i wraz z koleżankami zatrzymała się na placu zabaw przy ul. Naruszewicza. Podszedł do nich około 30-letni mężczyzna, prosząc o pomoc w poszukiwaniu psa. Julka zostawiła koleżankom plecak i odeszła z nieznajomym. Matka dziewczynki początkowo szukała jej na własną rękę, po godz. 15 zaalarmowała policję.

Na osiedlu zaroiło się od radiowozów, policjanci przeszukiwali klatki schodowe, pytali kolegów dziewczynki i ich rodziców. Sprowadzony pies tropiący podjął ślad, który urwał się przy ul. Kraszewskiego. Julki szukali również sąsiedzi i znajomi rodziców.

Około godz. 19 wszystkim kamień spadł z serca: Julka się znalazła! Została przywieziona i wysadzona z samochodu nieopodal domu przez porywacza.

- Jest przestraszona, ale przynajmniej na zewnątrz nie widać, by stała się jej jakakolwiek krzywda fizyczna - poinformowała podinsp. Joanna Kącka, rzecznik łódzkiej policji. - Na razie jest pod opieką mamy, co najważniejsze, a także psychologa, z udziałem którego będziemy starali się dowiedzieć, co działo się w samochodzie. Musi ją także zbadać lekarz. Na razie wiadomo tylko tyle, że mężczyzna woził ją po Łodzi.

Policja zabezpieczyła okulary znalezione na chodniku na skrzyżowaniu ul. Kraszewskiego i ul. Odyńca. Towarzyszące Julce w chwili uprowadzenia koleżanki zeznały, że nieznajomy mężczyzna takie właśnie nosił. Ubrany był w białą sportową bluzę w niebieskie pasy i szare spodnie dresowe. Miał lekki zarost. Ktokolwiek posiada informacje mogące pomóc w ustaleniu jego tożsamości, proszony jest o kontakt z policją, tel. 997 lub 112.

"Zaginęła dziewczynka! Prawdopodobnie została uprowadzona"

"Łódź: Porwanie 11-letniej Julki. Komendant policji powołał specgrupę"

"Zobacz jak wygląda porywacz małej Julki. Pomóż go znaleźć!"